Wpis z mikrobloga

@32andu: Żeby "beka z katoli" miała uzasadnienie trzeba wykazać nadreprezentację czynnej pedofilii wśród księży w stosunku do innych grup zawodowych mających częste kontakty z dziećmi. I to nadreprezentację w jakimś istotnym stopniu, a nie minimalną. Bo z kogo byłaby to beka jeśli takiej nadreprezentacji nie ma? Wtedy byłaby to po prostu beka z mężczyzn, którzy wielokrotnie częściej od kobiet wykorzystują w taki sposób dzieci.
@50HerbatGreya: już wielokrotnie udowodniłeś, że myślenie nie jest twoją mocną stroną, ale po co te kłamstwa frustracie?
Sprawa dotyczy księży katolickich.
A beka z katoli jest jak najbardziej odpowiednim tagiem, bo Kościół Katolicki to dzisiaj praktycznie jedyna tak duża struktura systemowo próbująca zamieść pod dywan problem pedofilii.
A teraz leć po kolejną flaszkę dla Głodzia i przy okazji kup sobie może jakąkolwiek książkę nt. wychowania seksualnego.