Wpis z mikrobloga

Ostatnio zabrałem się za długo odkładany, 2. sezon #himoutoumaruchan i muszę stwierdzić, że jest dużo lepiej, niż poprzednio. Zarówno Umaru, jak i Sylphine, nie są już irytujące. Albo to ja nabrałem jakieś większej tolerancji, empatii? Bo przyznam się bez bicia, że za wiele z pierwszej serii nie pamiętam. Po 4. epach drugiej mogę stwierdzić, że historia skupia się, bardziej niż kiedykolwiek, na przyjaźni i ogólnie jest o wiele sympatyczniej. Jest też zabawnie, może nie wybucham śmiechem, ale naprawdę często cieszę japę. No i zanosi się, że być może fabularnie też coś bardziej wartko ruszy do przodu, ale póki co to jedynie moje gdybanie. Podsumowując - jeżeli ktoś skończył pierwszą serię i nie specjalnie mu się podobała (ja się trochę zdziwiłem, że dałem jej tylko 6 - coś wyraźnie musiało mi nie przypasować), to śmiało powinien dać szansę drugiej. Anime idealne na poprawę nastroju. Słodkie, urocze i zabawne, ale nie w przesadnie dziecinny sposób. No i ending to złoto - rzadko mi się zdarza nie przewijać OP/ED, ale tutaj sobie go prawie zawsze zostawiam gibiąc się do niego niczym pie**olony rezus ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#anime #animedyskusja #muzykazanime
  • 6
@tamagotchi: Ja mam niską odporność na cringe, więc miejscami mnie aż telepało. O ile relacje brat/siostra czy rozterki Kirie były naprawdę bardzo sympatyczne to gejmingowe alter ego UMR i jej perypetie z TSF były ciężkie do przełknięcia. No i anime ma podobny problem jak z Amaama to Inazuma - absolutnie nic się nie dzieje. Ale ogólnie solidne 7.
@kinasato:

Amaama to Inazuma

nie znam, jak chcesz coś, gdzie kompletnie nic się #!$%@? się nie dzieje, to polecam Yuru Yuri, obejrzałem 3 sezony tego gówna i wszystkie odcinki specjalnie/ova, nie pytaj, dlaczego xD Albo po prostu K-On! - to akurat szczerze lubię.
@tamagotchi: Nie znam Yuru Yuri, ale nie wiem czy da radę przebić to arcydzieło o gotowaniu:

a)O, przyszliście.
b) i c) Tak jesteśmy bardzo głodni.
a)Dzisiaj ugotujemy ryż.
b)Wooooow, będziemy gotować ryż?
a)Tak, ugotujemy ryż, ale najpierw trzeba go namoczyć.
b)Ok, to poczekamy.
a)/ucieka na zaplecze i dzwoni/ Mamo, jak się gotuje ryż?! /po chwili wraca/
b)Idę do toalety /po chwili wraca/
c)Zrobiłeś kupę?
b)Nie, cofnęło się.
c)Tato, długo będziemy czekać?