Wpis z mikrobloga

Planuję obniżyć moto o jakieś 3-5cm. I teraz jaki sposób najlepszy - najbardziej bezpieczny? Obniżanie na amortyzatorach, na siedzeniu, czy jeszcze jakieś inne sposoby?

Osobiście wolę bezpieczeństwo od wygody, ale na razie ile ludzi spotkam, tyle opinii o obniżaniu usłyszę. Słychać ploty, że opcja pierwsza to już ingerencja w środek ciężkości i nie jest to do końca bezpieczna sprawa. Za to z drugiej strony słucham, że wyciąganie zawartości siodła bardzo źle wpływa na wygodę w czasie jazdy i lepiej pogrzebać w amortyzatorach. Pojawiła się też opinia, że niedosięganie obiema piętami do ziemi jest spoko i żeby nic nie zmieniać.

A co myśli #motomirko?
#motocykle
  • 20
@w_gs: Pacjent to FZ6 S2, naked.
Nie jeżdżę długo, na razie mam jeszcze problem z pozycją - jak ściskam bak kolanami, to mam też napięte stawy skokowe, bo wydaje mi się, że ledwo dosięgam stopami do podnóżków. Ktoś mi poradził, żeby dłużej pojeździć i dopiero zdecydować się, czy obniżać. Tyle że w obniżaniu głównie chodzi mi o mój niewielki komfort psychiczny, że drogi są nierówne i jak mi zabraknie podłoża w
@madAlice: no dobra, w dużym skrócie.

była dziewczyna, która miała mega obniżoną SV, właśnie po to żeby móc obiema piętami dotykać. nie wiem ile dokładnie było to obniżone ale 5 cm na pewno.

efekt był taki, że jest totalnie upośledzona pozycja na motocyklu, dupa poszła w dół, kierownica została w tym samym miejscu. leżała na tym jak na Gixsie K-1.
utrata manewrowości przy niskich prędkościach, no dramat.

dodatkowo, tylna sprężyna skręcona
@madAlice: z tymi koleinami to bym aż tak nie przesadzał. sam jestem krasnal mocno i nie ma problemu. Podjeżdżasz pod skrzyżowanie to widzisz mniej więcej koleiny i możesz sobie wjechać w środek i dosięgać obiema nogami bez problemu xD z resztą przy odrobinie wprawy nie będziesz nawet dwóch nóg przy zatrzymywaniu opuszczać
@madAlice przód obniżyć na lagach, na amortyzatorze z tyłu wymienić kość (powodzenia z szukaniem gotowego) i oddać do tapicera siedzenie, żeby przeprofilował. #!$%@?, że zrobi się narzędzie tortur.
@madAlice a poza tym z tymi koleinami, to polecam jak najszybciej oduczyć się odruchu podpierania nogami przy manewrach. Nie będzie problemu z wysokością moto i stresem koleinowym.
@enjoi: Nie mam takiego nawyku, no zdarzy się może z raz na ruski rok, jak zawracam i niedopracuję przeciwwagi, wtedy panika wygrywa i jedna noga wyskakuje na zewnątrz. Pod światłami jest zupełnie inaczej - widzę same nierówności i dojeżdżając tylko przerażona analizuję, gdzie podjechać, gdzie i którą nogą będzie najbezpieczniej stanąć i jak się nie zabić przy wyciągnięciu nogi za późno ¯\_(ツ)_/¯
Trochę czasu albo kursów jeszcze potrzebuję, może w niedzielę
Jakby ktoś był ciekawy, to ostatecznie zdecydowałam się jednak nie obniżać moto. Przejechałam się w butach na grubszej podeszwie i wszystkie moje problemy poszły w niepamięć ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@amath sam jesteś upośledzony :D.
Komfort psychiczny po obniżeniu Zuzki jest zajebisty ;), ostatnio ciut została podniesiona na śrubie z tyłu i już nie zahacza mi zadupek o oponę i dodatkowo mam mniej zgięte kolana.
Generalnie dzięki temu, że jest obniżona już kilka razy uniknęłam wywrotki przy przechyleniu moto (na parkingu...).
Obniżona jest na lagach i na kościach - polecam.