Wpis z mikrobloga

Dobra, wspominamy żużlowców z których miały wyjść wielkie talenty i mniej lub bardziej słusznie robiono z nich następnych Gollobów za juniorki a później szybko się wypalili i albo pokończyli kariery albo jeżdżą jedno spotkanie na wypożyczeniu gdzieś w Ostrowie dla zachowania licencji

- Bracia Pulczyńscy, Toruń - takie złota, że toruńska szkółka żużlowa nie pompowała w nikogo innego tylko w nich za co płaci do dziś dnia. Po przejściu w wiek seniora szukali miejsca dla siebie kilka lat po czym jeden skończył karierę, drugi zarabia na sprzęt żeby wrócić do ścigania.

#zuzel
  • 13
  • Odpowiedz
@buhhu12: Karol Ząbik to może Balińskiemu za przedwcesny koniec kariery podziękować, ale fakt.

Z takich ostatnich przebłysków to Tadeusz Kostro - miał wojować w Ekstralidze po drobym sezonie w pierwszej i się zgasił. Kamil Adamczewski z Leszna też zapowiadał się na solidnego ligowca.

Dawniej jeszcze jednorazowy MIMP Bogińczuk z Wrocławia, ale imienia sobie nie przypomnę
  • Odpowiedz
Maciej Piaszczyński ( ͡º ͜ʖ͡º) składał się już na motorze chyba w wieku 12 lat wydawało się, że to musi być bardzo dobry żużlowiec no ale ostatecznie coś poszło nie tak...
  • Odpowiedz