Wpis z mikrobloga

1 903 - 1 = 1 902

Tytuł: Dawn of Aspects
Autor: Richard A. Knaak
Gatunek: fantasy
★★★★

Grałem kiedyś sporo w Warcrafta i trochę w World of Warcraft, wziąłem więc książkę z tego świata autorstwa Knaaka, którego lubię z innych tytułów i muszę stwierdzić, że chyba za mało w tym siedziałem. Powieść wydaje mi się zupełnie nijaka, a sama historia jest prowadzona wg mnie bardzo chaotycznie

#bookmeter

Wpis został dodany za pomocą skryptu do odejmowania
!Dzięki niemu unika się błędów w działaniach
!Pobierany jest zawsze ostatni wynik
źródło: comment_53QqB5XdWDIikqz9SiHy9tBKmVjiRrPc.jpg
  • 5
@MorDrakka: po latach wróciłem do książki Knaaka z uniwersum Diablo 2. Cieniutkie, jak barszczyk. Niestety, ale książki z uniwersum gier są głównie dla zapalonych nastolatków grających w daną grę i pochłoniętych bez reszty w dany świat. Często to również pierwszy kontakt z literaturą Fantasy.
@MorDrakka: bo Knaak to taki kiepski rzemieślnik, to po prostu książki z metra pisane na siłę aby tylko urwać coś z sukcesu danej gry. Target to nawet nie nastoletni gracz bo już wtedy mnie to męczyło tylko chyba ludzie którzy kupią w ciemno bo Warcraft.
@MorDrakka: ja go kojarzę jeszcze ze starszych powieści i o ile Conan czy Kane to nie był, o tyle czytało mi się je nawet dobrze (weź poprawkę na to że miałem wtedy może z 10 lat ( ͡° ͜ʖ ͡°)), ale jak kupiłem pierwsze z Diablo i Warcrafta to już więcej do niego nie wróciłem.
Knaak to taki kiepski rzemieślnik, to po prostu książki z metra pisane na siłę aby tylko urwać coś z sukcesu danej gry.


@xetrov: podpisuję się obiema rękami.
@MorDrakka:

@xetrov: jak czytałem "Dziedzictwo Krwi" to miałem nie wiem, z 13-14 lat może. Byłem wciągnięty bez reszty w świat Diablo. Wtedy mi się podobało. Pamiętam, że mieliśmy z kumplem pożyczone po jednej książce od jego znajomego i czas oboje mieliśmy chyba