az przypomniala mi sie historia Ś.P. Andrzeja. Tata mojej siostry męża. Związku z tym, że są ze wsi to nie za bardzo kumają śląskiego, on opowiadał, że jak był na śląsku na budowie to taka rozmowa się wywiazała - Andrzej, weź mi przynieś kibel - Co mam Ci przynieść? - No kibel - Skad ja Ci tu #!$%@? wezme kibel. - Aaa, u was na to się mówi wiadro? #heheszki
Związku z tym, że są ze wsi to nie za bardzo kumają śląskiego, on opowiadał, że jak był na śląsku na budowie to taka rozmowa się wywiazała
- Andrzej, weź mi przynieś kibel
- Co mam Ci przynieść?
- No kibel
- Skad ja Ci tu #!$%@? wezme kibel.
- Aaa, u was na to się mówi wiadro?
#heheszki