Wpis z mikrobloga

Miesiąc temu skończyłam studia i zaczęłam pracę marzeń w zawodzie i wracając codziennie po 16 do domu mam takie dziwne uczucie - totalnie NIC nie muszę. Mogę zająć swój czas w 100% tak jak mam ochotę i nic mi nie siedzi na głowie. Pierwszy raz w życiu mam taki stan i aż mi dziwnie.

Obowiązkowa edukacja to codzienne odrabianie lekcji i nauka. Studia to stres i nauka całą dobę i do tego jeszcze praca. A teraz się czuję jak w przedszkolu - wracam do domu i mogę wszystko () cudowny stan. Pewnie zmieni się o 180° z założeniem rodziny ale póki co - chwilio trwaj ʕʔ

Tak chciałam się podzielić szczęściem. ( ͡ ͜ʖ ͡)

#oswiadczenie #chwalesie