Wpis z mikrobloga

Właśnie w hotelu w którym nocuje włączył się alarm przeciwpożarowy. Tylko ja wyszedłem na dół.. . Recepcjonistka spanikowana gdzieś dzwoni. Chyba na 112,.powiedzieli jej ze jak dymu nie ma to #!$%@? nie wzywają straży, jak chce to wezwą ale ona zapłaci jak się okaże że jest ok.
Posprawdzalem z nią piętro, chyba NIE MA. #!$%@? POŻARU , ale nie wiem czy zasnę xd
Alarm taki że czachę rozrywa, pierwsi goście zaczęli wychodzić po dobrych 10 min.... ¯_(ツ)_/¯
  • 2