Wpis z mikrobloga

Jutro wypad z synem i #rozowepaski na #woodstock. Rok temu zabralismy go na nocnego kochanka i byl wniebowziety koncertem i cala atmosfera. Ludzie do niego podbijali co 5 sekund z haslem "przybij piataka" a on nie mogl sie nacieszyc wszystkim co widzial. Mial 7 lat.

Dzis jest juz duzo bardziej ogarniety i jak uslyszal, ze jedziemy na caly wieczor to tylko o tym trabi dokola od dwoch tygodni. Jako porzadny ojciec specjalnie na te okazje zabralem go dzis do fryzjera, zeby go obcieli zgodnie z obrazkiem, ktory znalazl gdzies w google.

Oczywiscie #zonabijealewolnobiega - niestety na widok nieskonczenie szczesliwego mlodego musiala zamilknac :)

To juz jutro!!!!!!!!
Toszeron - Jutro wypad z synem i #rozowepaski na #woodstock. Rok temu zabralismy go n...

źródło: comment_JlXPRA8XIZGf6DT8VcLN1SS6aAueazWx.jpg

Pobierz
  • 125
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Toszeron: byłem na woodstocku 3 razy w swoim życiu, ale guwniaka bym tam nigdy nie zabrał. Smród gówna z tojtojów, ruchający się ludzie w namiotach i wokół nich, roznegliżowane panienki zbierające na p--o i wszechobecni n-------y. To nie jest miejsce dla 7-latka po prostu xD
  • Odpowiedz
@desensitization: jak sie zapuszczasz gdzie nie trzeba, to i takie sceny zobaczysz. Nie jade tam na noc z roznych powodow ale to juz nie czasy sredniowiecza, jest na polu specjalny sektor rodzinny o czym byc moze wiesz.
  • Odpowiedz
@Toszeron Kiedyś na woodstocku poznałem bardzo sympatyczną parę gejów i ich 5-cio letniego synka. Mieli cudowne poczucie humoru, spali razem w namiocie obok mojego. Pewnego razu chcieli się r----ć i poprosili żebym zabrał Pawełka na spacer - poszliśmy na koncert Behemota, niestety stałem przy barierkach z małym na barkach i dostałem potężną dawkę gazu musztardowego. Broniłbym się, ale po tabletkach z marichuaną miałem zwiotczałe mięśnie. Jak się obudziłem to mały dogorywał
  • Odpowiedz