Mam takie małe głupie marzenie, by odciąć się od tego świata tu i uciec do Japonii albo Korei Południowej i rozpłynąć się tam. Chociaż to bez sensu, bo nawet jakbym się zaszył w Tybecie w jakimś klasztorze to i tak bym ciągle myślał o niej. Wszędzie będę o niej myślał, nawet na końcu świata....
Wszędzie będę o niej myślał, nawet na końcu świata....
#gownowpis
@Smutny_Pepe: biały europejczyk w Azji zniknąć? Tja
Nie zaden minimalny. Totalne zero powinno byc. Lekko nie bedzie ale potem lepiej.