Wpis z mikrobloga

Śniło mi się, że byłam jedną z matek nowej cywilizacji i po tym jak ludzkość osiągnęła punkt, gdy mogła już tylko ulec samozagładzie, uaktywniła się we mnie wyższa, obca świadomość i inteligencja i razem z grupą kilku innych wybrańców wydobyliśmy z ziemi prastary statek kosmiczny i uciekliśmy z tego #!$%@?łka, zostawiając za sobą tylko popiół, bo sam start statku-matki niszczył wszystko, co i tak lada chwila zostałoby zniszczone. Zabraliśmy ze sobą potrzebne DNA, ustawiliśmy autopilota i sami się zdezintegrowaliśmy, zamieniając się w życiodajne cząstki, które miały stworzyć nowe życie w zupełnie innej części wszechświata całe miliony lat później. #sny #przyszlosc #sciencefiction #aletylkotroche
  • 6