Wpis z mikrobloga

@Limon2g: w "nerce" i zawsze przy dupie mam a jak pada to w woreczek strunowy portfel i cenniejsze rzeczy a na koncerty jak ide to oddaje jakiemus znajomemu do przetrzymania, ktory sie nie wybiers
@Limon2g: Kiedyś, gdy nie jeździłem samochodem na Wood i inne imprezy (teraz starość i lenistwo), zrobiłem sobie coś w stylu holdera/etui na identyfikator, wielkości legitki (tylko mocniejsze i zaczep na krótszą krawędź), przyczepiłem do paska od spodni i trzymałem tam legitkę i banknoty. We współczesnej wersji dorzuciłbym tam może kartę płatniczą (ale niekoniecznie, bo w telefonach teraz jest NFC). Podobnie miałem przyczepiony telefon. W taki sposób można przeżyć i poruszać się
@Limon2g: Teraz mam wywalone, nie zabezpieczam się w żaden sposób, przy każdej okazji idę w największy kocioł pod sceną i czasem wskakuję na falę, w kieszeniach luzem telefon, kluczyk od samochodu i kasa (portfela dalej nie biorę, niewygodnie). Parę razy w pogo telefon mi wypadł, ale tylko dlatego że coś klikałem, najczęściej nie jest problemem, żeby zanurkować i odzyskać. Plastik w telefonach ma określoną wytrzymałość, z 5 nadepnięć może wytrzymać, ale
@udgz: @budus2: Mam pytanie do was. Chcę sobie w tym roku kupić nerkę i właśnie na Woodstock wziąć. Nie boicie się, że ktoś ją wam odepnie? Nigdy z tego nie korzystałam, ale wydaje mi się, że z tyłu jest zapięcie?