Wpis z mikrobloga

@Ciortas no to masz szczęście z pogodą, byłam w Bieszczadach około tydzień 4 dni temu i była pogoda #!$%@?. Lało na potęgę, błota po kostki, zimno, a namiot pływał wraz z podłożem. Nawet nam festiwal w Bieszczadach odwołali, bo ciągły deszcz uniemożliwił wykonanie jakichkolwiek działań. Ostatniego dnia było tak wilgotno, że samym powietrzem można było sobie twarz umyć. Przemęczylismy się z towarzystwem długich 7 dni i spierdzieliliśmy na Słowację.
  • Odpowiedz
@Ciortas:

12 sierpnia.

Przeprowadziliśmy się do naszego nowego domu, Boże jak tu pęknie.
Drzewa wokół wyglądają tak majestatycznie. Wprost nie
  • Odpowiedz
@innigri: To się minęliśmy ( ͡° ͜ʖ ͡°). Ja wyjechałem we wtorek z Ustrzyk Górnych. Przez 3 dni w zwykłych sportowych butach przeszedłem tylko 50 km a od tego deszczu spód stopy przypominał mi gąbkę. Nawet ludzie ze świetnym sprzętem spierdzielali bo mieli dość deszczu
  • Odpowiedz
@patrzpan to nawet byliśmy w tym samym miejscu o tym samym czasie. Ja ze znajomymi uparlismy się w poniedziałek aby wejść na Caryńską bo nuda bardzo. Wejście przypominało wchodzenie na kupę gówna. Padało, błota na metry, szaro, buro, nic nie widać dobrze że chociaż nie smierdzialo. Te 18 km, było mega męczące i nieprzyjemne. :/
  • Odpowiedz
@innigri: Dlatego się nie pchałem tam ze swoim sprzętem. Byłem tylko pierwszego dnia na przełęczy Bukowskiej gdzie wracając nad Wołosate złapała mnie burza a poza w ten pierwszy dzień tym Straż Graniczna mnie zatrzymała ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@push3k-pro Rzecz w tym że ta droga na Wołosate jak odchodzi w prawo idąc od Ustrzyk Górnych prowadzi na Ukrainę.W każdym razie ten strażnik co mnie zatrzymał był całkiem w porządku
  • Odpowiedz
@patrzpan:

Rzecz w tym że ta droga na Wołosate jak odchodzi w prawo idąc od Ustrzyk Górnych prowadzi na Ukrainę.W każdym razie ten strażnik co mnie zatrzymał był całkiem w porządku

Tam jest najprostsza droga z Ukrainy do Polski.
  • Odpowiedz