Wpis z mikrobloga

No dobra Mirki, potrzebuję pomocy.

Od czwartku nie mogę się połączyć z firmowym VPN (pptp) zarówno na telefonie jak i na kompie (ubuntu)
Jak na telefonie wyłączę wifi to bez problemu się łączę.

Czyli wynika z tego, ze dostawca netu coś miesza. Na początku miesiąca po ich zmianach przestałem mieć publiczny IP (chyba nawet nie wiedzieli, że dawali publiczne IP). A teraz po kolejnych zmianach straciłem możliwość połączenia się po VPN.

Zadzwoniłem na infolinię, ale gość mimo iż chciał to nie był w stanie mi pomóc. Coś tam powiedział, że potrzebuję publicznego IP żeby działał VPN ( ;) ). Już pomijam fakt, że wykupienie u nich publicznego IP to drugie tyle co płacę za samego neta.

Jak to obejść?
Tak trochę słabo jest mieć neta i jednocześnie nie móc z niego korzystać.

#siecikomputerowe #sieci #linux #vpn #pytanie
  • 31
@ocelote: Chyba nie da rady. Nie ja zarządzam siecią w firmie, a serwery do których łączę się po RDP (na których mogę grzebać) nie mają publicznych IP.
@drag_op: @araneo: @ocelote: @wolacinio:
Ogarnąłem temat.

Mam dostęp do dwóch serwerów. Jeden z nich ma publiczny IP. Tam jest postawiony openvpn. Z kompa łączę się tam (bo openvpn działa), a stamtąd przez RDP loguję się na serwer na którym mi zależy.

Od poniedziałku rozpocznę walkę z dostawcą internetu. W sumie kumpel podesłał mi fajny argument: na postawie którego punktu regulaminu zostało mi to ograniczone :).
@lis6502 sprawdzę i dam znać. Na razie jestem połączony i wolę tego nie rozwalać.
Co do dostawczy to fakt, Janusz taki trochę. Ale przez ponad 3 lata miałem publiczny ip, wszystko śmigało bez problemów. Ostatnio tak się popsuło.
@lis6502:
Czyli tak jak podejrzewałem na początku. Mają burdel w sieci:
PORT STATE SERVICE
1723/tcp open pptp
Nmap done: 1 IP address (1 host up) scanned in 0.66 seconds

Co do publicznego IP, to gość na infolinii się upierał że go potrzebuję :). Jak mu powiedziałem, że VPN jest np. po to, aby nie trzeba było mieć publicznego IP, to gość się zmieszał i zaczął się jąkać przy dalszych wypowiedziach. Później