Wpis z mikrobloga

@consummatumest: Kiedyś wbiegając do tramwaju po schodkach na ostatnim podskoczyłem, a że mam prawie dwa metry to zaryłem dość mocno głową w poręcz do trzymania, cofnęło mnie dwa schodki i zacząłem się śmiać jak nawiedzony, na szczęście widział to tylko jeden gość więc nie było mi jakoś bardzo głupio ( )