Wpis z mikrobloga

@Trala7482 nie mógłbym iść na divy z podobnego powodu. Nie miałbym przebrnąć orzez świadomość że ta laska myśli "o kolejny zjeb którego trzeba z wielką niechęcią obsłużyć ". Za miękka psychika
  • Odpowiedz
@Fajnypan: widzisz, gdybyś przyszedł schludnie ubrany i zadbany , a nie jak s---------a z piwnicy z kucem i wąsem to raczej nie miała by takich rozmyślań. Kilka dni temu oglądałem wywiad z prostytutką i twierdziła, że znaczna część klientów to NORMALNI meżczyźni koło z przediału 30-40 lat. Gośc wraca z pracy i wpadnie na j-----o, raczej się nie stresuje tym czy on się k----e spodoba, bo to ona ma się
  • Odpowiedz
Kupcie kwiaty chłopaki.

A tak serio to wydaje mi się, że d----a patrzy na to jak na usługę i tyle. Bo to de facto jest zwyczajna usługa. Jak idziecie na stację po hot doga to też się boicie co pomyśli kobieta co wam go daje?

Zapewniam was ze nie ma wcale myśli "o kolejny zjeb co hotdoga za złotówkę chce"
  • Odpowiedz
@maciek-kos:

"o kolejny zjeb co hotdoga za złotówkę chce"


Gdybym moją pracą byłoby opychanie parów za złotówkę to pod koniec dwunastej godziny nocnej zmiany dokładnie tak bym pomyślał XDXD

  • Odpowiedz
@maciek-kos: Ale ja nie demonizuje k-------a. Chodzi mi tylko o to, że odbycie stosunku seksualnego z zupełnie obcą osobą jest doświadczeniem całkowicie nieporównywalnym z dokonaniem zakupu hotdoga, nawet jeżeli taki stosunek sprowadzimy jedynie do poziomu usługi. I o ile skorzystanie z takiej usługi może być doświadczeniem jak najbardziej przyjemnym i satysfakcjonującym to równie dobrze może się okazać przeżyciem bolesnym i traumatycznym - zwłaszcza jeżeli korzystający z takiej usługi to typowy
  • Odpowiedz