Jeden (mam nadzieję, że tylko jeden) z moich sąsiadów regularnie wyprowadza swojego pasa na klatę schodową. Tzn. otwiera drzwi od mieszkania i pozwala sikać i srać swojemu psu na klatce schodowej. Niestety mieszkam w bloku i nie wiem, który to sąsiad i jak wygląda ten pies, nie złapałem też nikogo na gorącym uczynku.
Cała sytuacja trwa już prawie pół roku, a administracja nic z tym nie robi, no chyba, że uznać wywieszenie kartki z napisem "Proszę sprzatać po swoich pieskach". Na klatce nie ma też kamer.
Cała sytuacja trwa już prawie pół roku, a administracja nic z tym nie robi, no chyba, że uznać wywieszenie kartki z napisem "Proszę sprzatać po swoich pieskach". Na klatce nie ma też kamer.
Macie jakieś pomysły jak załatwić tą sprawę?
#kiciochpyta #patologia #zalesie