Wpis z mikrobloga

W dupe niech se wsadzo tę grę. Na początku mi się podobało ale im dalej tym gorzej. Nie będe się zbytnio rozwodził nad durnotą tej gry, bo to kolejny nieudany klon Dark Souls. Z tym że o ile w DS ogniska były mądrze rozstrzelone, a same lokacje ciekawe, tak tutaj mamy pokój ulepszeń, konkretnie dwa- na początku poziomu i chyba na końcu. Lokacja do zwiedzania jest bardzo mała tylko poplątana w piździec że zgubisz się bardziej niż Kevin w Nowym Jorku. Bardzo się broniłem przez pobraniem trainera ale niesamowicie mnie #!$%@? bieganie w kółko po jednej lokacji i ubijanie tych samych potworów w kółko. No, wyjątkiem jest Dark Souls ale ten jest zrobiony porządnie. A, no i jak umrzemy, to jak w DS możemy odzyskać utracone dusze, tudzież "Metal Scrap". Tylko #!$%@? w The Surge mamy ograniczenie czasowe. (°° Zabijanie przeciwników niby go wydłuża ale kto to w ogóle wymyślił? (°°


#graniewkolorze #gry #pc #steam #thesurge
ciemny_kolor - W dupe niech se wsadzo tę grę. Na początku mi się podobało ale im dale...

źródło: comment_PY0zNv1bnDBVWC3hiEcAMUQfoGx77YMJ.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz