Aktywne Wpisy
Villeman +53
Kitka wróciła z podwórza przedwczoraj wlokąc się praktycznie na tylnych łapach. Myślę sobię - przetrącony kręgosłup. W domu jednak widzę, że daje rade z biedą chodzić, jednak ogon jak martwy, ani rusz. Coś z nim nie tak? Może coś innego? Późna pora, brak otwartego gabinetu weterynarza, nic nie zrobię. Staram się pomóc jak tylko się da, widzę że cierpi, na noc ustawiam budzik co dwie godziny, aby sprawdzić, czy jest okej i
byferdo +159
Taxizłotówa w tym momencie:
#danielmagical
Poza tym tucznik nie jest lepszy. Sam wysłał swoich 40 letnich ochroniarzy z meliny na 1 Rafonixa (bo myślał że jest sam) ale jak się okazało że ten też ma obstawę to #!$%@?ł do domu.