Aktywne Wpisy
kerfusuwu +27
złapałem dla was kleszcza
mirko_anonim +1
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy duży biust u kobiety jest aż tak ważny? Mówię o miseczce B+. Jestem bardzo szczupłą kobietą, od zawsze taka bylam i mój biust nigdy nie przekroczył rozmiaru miseczki B. Ostatnio trochę schudłam z powodu rozstania po kilku latach związku, więc siłą rzeczy zmniejszył się trochę. Czytając co niektore wpisy, odnoszę wrażenie, że kobieta przez co niektorych jest uznawana za bezwartościowa jak nie ma krągłych piersi. Widze troche potwierdzenie tego w realu - w pracy i np. na siłowni podbijają do mnie tylko mezczyzni z nadwagą, tak jakby chudość była ich fetyszem. Uwazam sie za generalnie atrakcyjna osobe, tylko ten biust.. a nie chce robic operacji, bo sporo naczytałam sie o komplikacjach i znacznie podwyższonym ryzyku zachorowania na raka piersi czy choroby autoimmunologiczne - coraz wiecej kobiet usuwa implanty po kilku latach wlasnie ze względu na pogarszający sie stan zdrowia. Co robic?
#logikaniebieskichpaskow #rozowypasek
──
Czy duży biust u kobiety jest aż tak ważny? Mówię o miseczce B+. Jestem bardzo szczupłą kobietą, od zawsze taka bylam i mój biust nigdy nie przekroczył rozmiaru miseczki B. Ostatnio trochę schudłam z powodu rozstania po kilku latach związku, więc siłą rzeczy zmniejszył się trochę. Czytając co niektore wpisy, odnoszę wrażenie, że kobieta przez co niektorych jest uznawana za bezwartościowa jak nie ma krągłych piersi. Widze troche potwierdzenie tego w realu - w pracy i np. na siłowni podbijają do mnie tylko mezczyzni z nadwagą, tak jakby chudość była ich fetyszem. Uwazam sie za generalnie atrakcyjna osobe, tylko ten biust.. a nie chce robic operacji, bo sporo naczytałam sie o komplikacjach i znacznie podwyższonym ryzyku zachorowania na raka piersi czy choroby autoimmunologiczne - coraz wiecej kobiet usuwa implanty po kilku latach wlasnie ze względu na pogarszający sie stan zdrowia. Co robic?
#logikaniebieskichpaskow #rozowypasek
──
Kochani robię to dla Was, abyście mogli wyjść z #przegryw, nie ma za co
a) czego nie napiszesz będzie źle - gównoburza gwarantowana.
b) rękojmi ani gwarancji pewnie nie będzie ;)
c) ciekawy jestem Twojego wyobrażenia, co też wydaje Ci się, że kobiety chcą usłyszeć, bo:
- przecież każda jest 'wyjątkowa i niepowtarzalna'
- tak jak nie ma uniwersalnej gadki na zagadanie do dziewczyny tak nie ma
Te stereotypy są utrzymywane przy życiu, ponieważ w obecnej sytuacji (gdzie niebiescy mają lepszą globalnie lepszą pozycję społeczną*) męskość jest uważana za oznakę siły a, co ważniejsze, kobiecość za oznakę słabości.
Mając te dwa elementy, możemy dowolnie definiować co jest zachowaniem akceptowalnym, a co nie i skonstruować świat w którym mężczyźni, pomimo swojej nazwijmy to rangi, muszą stosować się do bardzo sztywnych zasad "męskości", w przeciwnym razie stracą swoją pozycję. W największym uproszczeniu sprowadza się to do sytuacji typowych sebixów, gdzie siła fizyczna jest jedynym wyznacznikiem wartości i jeżeli przegrywasz to jesteś #!$%@?, ciota, generalnie nie-facet.
Jest to jednak mechanizm, który całkowicie kontroluje wasze zachowania, bo wszyscy żyjemy na tym samym świecie i mężczyźni też muszą się dostosować do patriarchatu, jeżeli chcą osiągnąć sukces. Standardowo - im bardziej stanowczy, uparty, agresywny, głośny i stawiający na swoim facet, tym większy osiągnie sukces w karierze. A to tylko dlatego, że musi konkurować z innymi, którzy zachowują się w taki sam sposób, więc żeby nie pozostać w tyle musi grać w "ich grę" i nie okazywać słabości, a oznaką słabości mogą być takie absurdy jak posiadanie emocji, czy bycie niskim. Czyli ta mityczna "toxic masculinity", tradycyjne rytuały i zachowania doprowadzone do stanu patologii. To parcie na bycie silnym i bez słabości, a do tego lepszym od innych dotyczy niestety was wszystkich, w większym, lub mniejszym (nawet
I tak, masz rację, że mężczyźni obiektywnie są w lepszej pozycji społecznej. Świadczą o tym wyższe pensje, obsada CEO w korporacjach, stereotypowe podejście co do np. kobiet polityków i wiele innych. O krajach niezachodnich nawet szkoda wspominać.
Masz też rację, że ta pozornie lepsza pozycja jest dla nas bronią obusieczną. Mam nadzieję, że dożyję jeszcze czasów prawdziwej równości