Wpis z mikrobloga

Zaintrygował mnie ten cały tag #spermiarzeztindera, ale staram się wysłuchać również tych, którzy są po drugiej stronie barykady, dlatego zamierzam w przeciągu kilku następnych tygodni stworzyć poradnik z tutorialami "Co napisać, aby ona odpisała" na przykładzie własnych doświadczeń i żywego eksperymentu, będę wrzucać screeny z tymi naprawdę oryginalnymi i ciekawymi zalążkami rozmów i dam Wam dostęp do gotowych scenariuszy.

Kochani robię to dla Was, abyście mogli wyjść z #przegryw, nie ma za co
  • 68
  • Odpowiedz
@typiara_z_wykopa: Zainteresowało mnie to. Z kilku powodów:
a) czego nie napiszesz będzie źle - gównoburza gwarantowana.
b) rękojmi ani gwarancji pewnie nie będzie ;)
c) ciekawy jestem Twojego wyobrażenia, co też wydaje Ci się, że kobiety chcą usłyszeć, bo:
- przecież każda jest 'wyjątkowa i niepowtarzalna'
- tak jak nie ma uniwersalnej gadki na zagadanie do dziewczyny tak nie ma
  • Odpowiedz
@przesympatyczny_pan: Właściwie oba punkty to to samo pytanie, więc ogólnie rzecz biorąc - obalenie wszelkich szkodliwych dla mężczyzn stereotypów i ról, do których powinni się dostosowywać.

Te stereotypy są utrzymywane przy życiu, ponieważ w obecnej sytuacji (gdzie niebiescy mają lepszą globalnie lepszą pozycję społeczną*) męskość jest uważana za oznakę siły a, co ważniejsze, kobiecość za oznakę słabości.
Mając te dwa elementy, możemy dowolnie definiować co jest zachowaniem akceptowalnym, a co nie i skonstruować świat w którym mężczyźni, pomimo swojej nazwijmy to rangi, muszą stosować się do bardzo sztywnych zasad "męskości", w przeciwnym razie stracą swoją pozycję. W największym uproszczeniu sprowadza się to do sytuacji typowych sebixów, gdzie siła fizyczna jest jedynym wyznacznikiem wartości i jeżeli przegrywasz to jesteś #!$%@?, ciota, generalnie nie-facet.

Jest to jednak mechanizm, który całkowicie kontroluje wasze zachowania, bo wszyscy żyjemy na tym samym świecie i mężczyźni też muszą się dostosować do patriarchatu, jeżeli chcą osiągnąć sukces. Standardowo - im bardziej stanowczy, uparty, agresywny, głośny i stawiający na swoim facet, tym większy osiągnie sukces w karierze. A to tylko dlatego, że musi konkurować z innymi, którzy zachowują się w taki sam sposób, więc żeby nie pozostać w tyle musi grać w "ich grę" i nie okazywać słabości, a oznaką słabości mogą być takie absurdy jak posiadanie emocji, czy bycie niskim. Czyli ta mityczna "toxic masculinity", tradycyjne rytuały i zachowania doprowadzone do stanu patologii. To parcie na bycie silnym i bez słabości, a do tego lepszym od innych dotyczy niestety was wszystkich, w większym, lub mniejszym (nawet
  • Odpowiedz
@MadokaDobraWaifu: Wow. I takie feministki to ja szanuję. Prawdziwe zrozumienie problemu z obu stron.

I tak, masz rację, że mężczyźni obiektywnie są w lepszej pozycji społecznej. Świadczą o tym wyższe pensje, obsada CEO w korporacjach, stereotypowe podejście co do np. kobiet polityków i wiele innych. O krajach niezachodnich nawet szkoda wspominać.

Masz też rację, że ta pozornie lepsza pozycja jest dla nas bronią obusieczną. Mam nadzieję, że dożyję jeszcze czasów prawdziwej równości
  • Odpowiedz