Wpis z mikrobloga

Masz rację, porównuję tylko reprezentację prowadzoną przez Nawałkę do tej, którą mieliśmy "przyjemność" podziwiać za czasów Fornalika, Smudy i na Janasie kończąc. (Majewskiego pomiędzy nimi trudno jest ocenić)


@duluke: I co ci wyszło po tych porównaniach? Nawałka trafił na czas "dobrobytu" w piłkarzach. Zarówno za Smudy jak i Janasa nie było nawet połowy tyle piłkarzy grających w europejskich klubach na jakimś poziomie.
  • Odpowiedz
@duluke: No tak, bo Janas to faktycznie miał kim straszyć, Bąk grający w półamatorskiej arabskiej lidze, Jop, Giza czy Szymkowiak i przy takim dramacie kadrowym chłop osiągnął na najważniejszej imprezie piłkarskiej to co Nawałka :D
  • Odpowiedz
@duluke: Lewandowski Piszczek i Błaszczykowski wtedy grali w Borussii. Szczyt formy Lewandowskiego przypada na Bayern. Krychowiaka nie było, Glika też nie bo albo nie grał albo grał w serie B. Grosicki grał wtedy w lidze tureckiej. Partnerem Lewandowskiego był uwaga - Paweł Brożek
  • Odpowiedz