Wpis z mikrobloga

mirki co sie #!$%@? wczoraj na wieczor. gram sobie prawilnie w CoD 4 sniper na mapie killhouse ( ͡° ͜ʖ ͡°) i nagle jeb, czarny ekran na 3 sekundy, gra sie minimalizuje i pojawia sie dymek w prawym dolnym rogu, ze nastapil problem z jakis sterownikiem graficznym czy cos w ten desen. zignorowalem, wracam do gry, tym razem black screen na dluzej niz 3 sekundy, spanikowalem, reset kompa.

no i ten, wlacza sie, w rozdzielczosci 640x800, pojawily sie delikatne artefakty, sprobowalem odinstalowac te sterowniki, zainstalowac na nowo itp, nawet przywracanie systemu. DUPA. dalej sa artefakty.

dzisiaj rano biore #!$%@?, otwieram blaszaka i jeb, kurzu wiecej jak w krypcie tuttenhamona. (°°
no nic, biore sie za czyszczenie grafiki, procka, plyty, wszystkiego.

podlaczam dziada bez karty grafiki - odpala, no fajnie, przynajmniej mirko mozna poogladac.

nie podlaczalem jeszcze grafy, nie wiem czy jest sens, glownie to mi sie nie chce, bo jest dosc problematyczne, malo miejsca, strasznie mala obudowa.

ale mniejsza, moja pytanie brzmi: czy kurz mogl spowodowac jakies spiecie? powiem szczerze mialem ostatnio problemy np. grajac w NFS klawiatura/gra nie reagowala, skrecalo w prawo mimowolnie etc, ale zignorowalem i to chyba byl moj blad ( ͡° ʖ̯ ͡°) ostatnie moje rozkrecenie i przeczyszczenie (swoja droga wtedy byl problem z myszka, lagowala, kursor zamieral) skonczylo sie #!$%@? plyty glownej, wiec wolalem nie ryzykowac. ehhhhhh
#komputery
  • 9
@Dead_Inside: Kurz mógł być powodem przegrzania podzespołów.Miałem ostatnio problem z komputerem. Sam mi się wyłączał kiedy chciał. Rozebrałem go na części pierwsze,powyjmowałem wszystkie podzespoły,oczyściłem z lekkiego kurzu części,wtyki na płycie głównej i do dziś działa bez zarzutów. Nawet niewielka ilość kurzu na stykach wejść może sprawić komplikacje w działaniu podzespołów. Warto jest czyścić wnętrze raz na miesiąc chociaż.