Wpis z mikrobloga

@samuraj24: Zastanów się co piszesz... Nie wrzucam tam postów z pracy w koncernie farmaceutycznym. Omawianie składu kosmetyków czy leków to jedynie forma ciekawostek dla zainteresowanych. Nie wiem po co się odzywasz, skoro Cię to nie interesuje...
  • Odpowiedz
@fotografiola: wszystko fajnie tylko jeśli jesteś na kierunku technik farmaceutyczny to nie jesteś "przyszłą farmaceutką" tylko "przyszłym technikiem farmaceutycznym" :) To tak w ramach uściślenia bo dużo osób to myli
  • Odpowiedz
@norepinefryna: Dużo ludzi też myli się jeśli chodzi o techników farmaceutycznych. Myślą, że jeśli ktoś skończył 2- letnie studium nic nie potrafi i w porównaniu do magistra jest niczym albo w ogóle traktowany jest tak jakby niczego nie musiał się na tym kierunku uczyć i trafił do tej apteki zupełnie przypadkowo. Jak w każdym zawodzie są osoby, które mają lepszą i gorszą wiedzę, ale myślę, że nie warto tak uogólniać i
  • Odpowiedz
@fotografiola: Oczywiście współczuję sytuacji w której się znalazłaś. Sama żeby móc studiować farmację wyjechałam na jakiś czas do UK i odkładałam pieniądze, więc sytuacja jakby znajoma. Z tym że nie powiedziałam nigdzie że technik jest gorszy/nie wie nic. Technicy są bardzo potrzebni ale technik to technik a farmaceuta to osoba po studiach. Nie ma tu nic niemiłego/złego w tym stwierdzeniu bo tak to jest określone prawnie. Technicy robią to samo co
  • Odpowiedz
@fotografiola o 5 dni za późno, ale jako, że siedzę w tym samym zawodzie to muszę powiedzieć, że magistrzy często wyżej srają niż dupę mają. Nie raz trafiłam na magistra, który nie potrafił mi odpowiedzieć na zadane pytanie i po prostu odsyłał do internetu, mimo, że na pewno miał dany temat na tych studiach wałkowany.
Z czasem ich wiedza zanika, bo jej nie używają, a mimo wszystko nadal uważają się lepszymi od
  • Odpowiedz
@Kaplanka: Z jednej strony tak, ale z drugiej strony nie ma też co uogólniać i brać wszystkich do jednego worka. Chociaż zgodzę się z Tobą, bo są takie przypadki. Tak jak mówiłam wcześniej- to wszystko zależy czy ktoś idzie na ten kierunek, bo coś mu w życiu nie wyszło (skończył jakieś bezpieczeństwo wewnętrzne, resocjalizację czy stosunki międzynarodowe, a teraz nie ma gdzie pracować) czy po prostu dlatego, że to lubi i
  • Odpowiedz
@fotografiola oh, uwielbiałam farmakognozję (), teraz mi się marzy ziołolecznictwo.
Nie uogólniam, bo znam też naprawdę w porządku magistrów. Takich, którzy naprawdę coś potrafią i lubią współpracować z klientem. A w dodatku sprawia im to przyjemność. Znam też techników, którzy przychodzą do pracy, by tylko odbębnić robotę i wrócić do domu.
A także takich, którzy traktują magistrów jak cipy i uważają, że są lepsi, bo
  • Odpowiedz
@Kaplanka: Jeszcze rok i będę szukać stażu :) Myślałam raczej nad prywatną apteką. Będę też szukać takich, które są otwarte w przyzwoitych godzinach, bo zależy mi, żeby spędzać dużo czasu z bliskimi. Osobiście wolę wstać wcześniej rano i wcześniej wyjść niż siedzieć do 22. Ale... to za rok :) Na razie mogę cieszyć się wolnością i tym, że mogę się czegoś jeszcze nauczyć :)
  • Odpowiedz