Wpis z mikrobloga

@ZjemCiNoge: Polecam ci lekturę prawa nazewnictwa spożywczego.
W szczególności rozróżniania kiedy można coś nazwać "napojem", kiedy "nektarem", a kiedy "sokiem".

Nie będziesz wtedy nawet musiał umieć czytać etykiet z procentowym składem (czego właśnie nie zrobiłeś i stąd zaskoczenie "rozwodnioną konsystencją")