Wpis z mikrobloga

Mimo że interpretacja kolegi @jozemjo w polemice z pk347 jest słuszna to wychodzi na to że nie pojmuję logiki języka polskiego. Nigdy mi nie przyszło na myśl by zdanie w 10. pkt dekalogu tak zinterpretować (fotka w linku). Jeżeli powiem np do kumpla :
-nie zazdrość sąsiadowi jego ładnej żony, jego bmw ani żadnej rzeczy którą ma to czy wynika z tego że uznaję jego żonę za rzecz? albo -idź do sklepu kupić ćwiartkę rosołową, marchewkę i inne warzywa potrzebne na rosół to czy z tego zdania wynika że "ćwiartka rosołowa" to warzywo? Gdyby tam było napisane "nie pożądaj żadnej rzeczy swojego bliźniego" i następnie została wymieniona żona i sługa to co innego, ale tutaj czegoś takiego nie ma.

Także gimboateizm jedno, ale taka niezrozumiała dla mnie nadinterpretacja to albo szukanie jakiegoś zarzutu na siłę albo objaw kryzysu naszego szkolnictwa.
#katolicyzm #jezykpolski #ateizm
AdrianV91 - Mimo że interpretacja kolegi @jozemjo w polemice z pk347 jest słuszna to ...

źródło: comment_Jn8OkuhlghmBLwejnnLifIf3J1If8lZD.jpg

Pobierz
  • 7
@AdrianV91

-idź do sklepu kupić ćwiartkę rosołową, marchewkę i inne warzywa potrzebne na rosół to czy z tego zdania wynika że "ćwiartka rosołowa" to warzywo?


No z tego akurat jednoznacznej wynika że i kurczak i warzywa to rzeczy i w zasadzie mają ten sam stopień ważności, choć to nie to samo. Więc tak jak dla kogoś kurczak to niezastąpiony składnik zupy, tak żona może być niezastąpionym (albo i tak) składnikiem wyposażenia domu.
Akurat tutaj widać, że wszystkie wymienione składniki majątku są wymieniane w malejącej kolejności, a żona zajmuje wysoką, drugą po domu, pozycję.
@AdrianV91: No jak już mówisz o języku to trzeba wspomnieć że to co czytamy to jest przekład z oryginału. A nie wszystko da się dobrze przetłumaczyć z Greki czy Aramejskiego na Polski. Stąd też wiele nieporozumień. Przyznam że w oryginale nie czytałem Biblii, nie znam języków. Pozdro i z fartem ( ͡° ͜ʖ ͡°)