Wpis z mikrobloga

Siema mordy. Jak to jest, ze ludzie sie #!$%@? jak sie im mowi, ze nosza ze soba lokalizatory, rejestratory wiadomosci, mysli, swiatopogladu i rozmow telefonicznych, narzedzia do badania listy kontaktow i powiazan miedzy nimi. Boja sie, ze musieliby wziac odpowiedzialnosc za to, ze zostali zrobieni w #!$%@? i cale to gowno przyjeli w zamian za mozliwosc pielegnowania swojej gownorzeczywistosci wirtualnej, ktora łata ich gównożycia znmanipulowanymi na maksa postami w sieci? Chcialbym wiedziec po prostu jak bardzo mamy #!$%@? ludzkosc, ze wyrazila zgode na najwiekszą wyjebkę w historii ludzkosci przyjmujac do siebie #!$%@? gównosmartfony, gównoglosniki inteligentne, gównotelewizory inteligentne, gównotablety i wszystko inne co podlaczone do sieci dzieki wbudowanym mikrofonom i/lub kamerom jest w stanie powiedziec o nas, naszym miejscu zamieszkania, miejscu zamieszkania rodziny/znajomych absolutnie wszystko, na tyle, ze #!$%@? ORWELLOWI sie to nie snilo. Zna ktos odpowiedz na to pytanie? Czy po prostu jestesmy nadal prymitywnymi małpami, które mozna w ciagu kilku lat uksztaltowac jak sie chce bazujac na naszych najbardziej prymitywnych instynktach.

  • 5