Wpis z mikrobloga

@Felipe: Możliwe, bo w filmie mimo wszystko było sporo informacji i ja już teraz części nie pamiętam jak się nazywało. Może niewyspany byłem i dlatego xd Ale mimo wszystko oceniam pozytywnie. TLJ miał zaskakującą historię, ale niektóre błędy mnie irytowały, tutaj nie widziałem większych błędów
@Primusek: @Tomek7: problem leży tutaj chyba bardziej w samej historii, można byłoby to poprowadzić lepiej, w dodatku akcji jest dużo ale najważniejsze momenty strasznie szybko "odhaczone" i można było lecieć dalej. Mimo tego, że sam film mi się nawet podobał, to chyba pierwszy raz zdarzyło mi się ziewać na filmie z SW i w pewnym momencie żałowałem, że nie mam paska przewijania, żeby zobaczyć ile do końca. Po prostu film
@Felipe: Nie wiem, czy tylko mi się wydaje, ale odniosłem wrażenie, że struktura filmu jest identyczna jak w Rouge One. Skaczemy po planetach itd. Nawet nałożone warstwy były moim zdaniem takie same jak w Rouge One.
W ogóle u ciebie też było tak ciemno, że czasami nie było widać rysów twarzy?
@Primusek: byłem na seansie w IMAX i przez pierwszą połowę filmu miałem problemy z oświetleniem, obraz był zwyczajnie za ciemny, a później zdarzało się, że miejscami był jakby rozmazany.
Chyba po prostu taka konwencja tych spin-offów, że montażem są podobne, co pamiętam miało być inaczej, bo każdy film z antalogii miał być zupełnie z innego gatunku. Chociaż podobały mi się w Solo napisy otwierające film, niby nie dużo, ale jakiś zarys
byłem na seansie w IMAX i przez pierwszą połowę filmu miałem problemy z oświetleniem, obraz był zwyczajnie za ciemny, a później zdarzało się, że miejscami był jakby rozmazany.


@Felipe: Identico na R1.
@Felipe: tak samo było dziś w multikinie. obraz był bardzo ciemny przez większość filmu, ledwie było widać twarze aktorów. bardzo źle się mi to się oglądało i zepsuło całą zabawę. nie wiem w czym leży problem