Wpis z mikrobloga

Chciałem tylko powiedzieć, że obsługa #runmageddon#bieg jest nic nie warta. Miesiąc temu zgłosiłem że zgubiłem klucze na terenie strefy na mecie (byłem widzem a nie biegaczem). Oni je znaleźli, napisali ile za przesyłkę. I później cisza. Dopiero jak zacząłem się upominac to coś się ruszyło. W końcu w zeszłym tygodniu rzekomo wysłali, natomiast nikt nie podał kurierowi mojego numeru, bądź kierowca-polmozg nie dzwonił. Klucze wracają do obsługi a na prośbę żeby może poczta polska - wysyłamy tylko kurierem i foch babeczki z którą pisze od miesiąca. Żałosne mega. Ktoś z #prawo pomysł czy robić #afera?
  • 5
@rafal-cegielski: Jak tego z Gdyni to odbiorę, wyślę i będzie spokój. Mogli oddać do Biura Rzeczy Znalezionych i tak robią więcej niż muszą. Jak chcesz afery, to Cię wezwą do osobistego odbioru i jeszcze policzą koszty za przechowywanie i zażądają znaleźnego.
@alhakeem tak, ten w Gdyni i podobno właśnie do biura to trafiło. Aktualnie klucze są gdzieś w drodze powrotnej. Nie wiem jak można wycenić znaleźne za coś takiego, ani koszta przechowywania. Ani to duże, ani bardzo kosztowne..
@rafal-cegielski: Mówię co można zrobić Tobie "po złości", więc afera nie jest tutaj wskazana. Możesz narzekać na organizatorów/pracowników, ale to ktoś z nich poświęca swój czas żeby dostarczyć Twoją zgubę mimo braku takiego obowiązku. Moim zdaniem niesprawiedliwie ich oceniasz, a obowiązujące przepisy (i zdrowy rozsądek) stoją po ich stronie.