Wpis z mikrobloga

Obrazek powiązany, to tzw. komora deprywacyjna.
Wewnątrz tej komory, nie ma ani odrobiny światła i nie dochodzą żadne dźwięki, do tego w środku jest woda z solą sprawiająca, że unosimy się. Podobno po jakimś czasie spędzonym wewnątrz, brak bodźców zewnętrznych połączony z trudnością w lokalizacji własnego ciała może prowadzić nawet do halucynacji.
Koszt takiej przyjemności za jedną godzinę spędzoną wewnątrz to w najbliższym mnie Gdańsku 120PLN.
Zamierzam się wybrać w ten weekend.
Dam komentarz do plusowania jakby ktoś chciał być wołany, do relacji z tego przeżycia.

C.....e - Obrazek powiązany, to tzw. komora deprywacyjna.
Wewnątrz tej komory, nie m...

źródło: comment_RJQi5PU4p73rw6mnqzQprDSmnyqkigph.jpg

Pobierz
  • 180
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@CoolCake: Polecam dla osób, które medytują i nie mają problemów z kręgosłupem w odcinku szyjnym ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ja nie mogłam utrzymać głowy w wodzie i woda w uszach to masakra (rozwiązaniem jest dmuchana poduszka do samolotu rogal). I absolutnie nie iść z żadnymi rankami, po depilacji czy świeżym goleniu. Czasami można poprosić o muzykę albo przynieść swoją. Warto iść do floatarium a nie do
  • Odpowiedz
@CoolCake: Byłem na tym - polecam, mega wuj mocne wyciszenie, relaks lepszy niż kiedykolwiek - idealna cisza, spokój i ten brak "poczucia" grawitacji jest mega połączeniem. Przyznam ze pierwsze minuty były trudne do przyzwyczajenia się, bo minimalny ruch powodował próbę odruchowego "chwycenia" dna, ale jak to opanujesz to jest genialne, teraz w sobotę idę już 4 raz na to :D
  • Odpowiedz
@CoolCake: byłem, polecam. Czas płynie o wiele szybciej niż się wydaje (przynajmniej mi) i godzina to wydawało się wręcz za krótko. Tak jak inni mówili - uważaj na oczy, jak wpadnie Ci kilka kropel wody to nic strasznego się nie stanie ale będzie lekko szczypało i denerwowało.
  • Odpowiedz
@CoolCake byłem 2 razy. Za drugim razem udało mi się usnąć. Dla osób z problemami z kręgosłupem dodają podkładkę pod głowę a do uszu dostajesz stopery piankowe. Ztym kompletnym brakiem światła to nie do końca bo akurat jest tam wylot powietrza przez który wpada odrobina światła. Byłem w Rzeszowie. Polecam, mega relaks
  • Odpowiedz
@CoolCake: bylem na tym, i w sumie na jeden raz polecam. Stan taki jak przed zasnięciem ze niby jeszcze troche kontaktujesz ale totalnie inaczej odczuwasz ciało. W sumie troche tak jakbys "lekko" śnił ale masz kontrole nad torem myśli. Nie pale trawy ale myśle ze to + joint to bylaby super sprawa. Poszukaj sobie okazji na gruponie bo ja placilem chyba 80 zl.
  • Odpowiedz
@Psota: Wody jest tam jak w brodziku, więc łatwiej utopić się w wannie niż w tego typu komorze. Jednak są systemy bezpieczeństwa pokroju przycisku alarmującego
  • Odpowiedz