Wpis z mikrobloga

Mogłam zrobić zdjęcie, ale byłabym równym creepem, co gość o którym chce napisać.
Ale po kolei.
Idę sobie do roboty.
Patrzę w krzaki, a tam gość. Początkowo myślałam, że sika, ale też dziwne wybrał sobie miejsce. Spodnie opuszczone po kostki, bez koszulki, na środku drogi, która biegnie wśród krzaków. Sikać to jednak nie sikał, bo wykonywał pewne ruchy. Kiedy zobaczył mnie, zaczął wykonywać jeszcze szybsze ruchy.
To było straszne, wiecie?
Zboczeńcy, zboczeńcy wszędzie.
#gownowpis
  • 8
  • Odpowiedz
  • 0
@Stona jak masz tyle czasu to sobie stój w miejscu zbrodni, czekaj i nieś pomoc innym, a od wyzywania mnie mógłbyś się wstrzymać.
Z fartem.
  • Odpowiedz
@Kaplanka: Przecież nawet nie zacząłem Ciebie wyzywać. Stwierdziłem tylko, że głupio postąpiłaś, bo nie zgłosiłaś zboczeńca (oby tylko zboczeńca, a nie pedofila czy innego gwałciciela) na policję. Fart przyda się Tobie, jak kolejnym razem rozochocony Twoją biernością typek pomyśli, że wolno mu więcej. Powodzenia!
  • Odpowiedz