Wpis z mikrobloga

@TomdeX: @crazy_mole:
To było fajne GP? To była popelina, a nie żużel. Antywidowisko, start, 1. łuk i wypełnianie programu. Tor katroflisko i wisienka na torcie, czyli żenujący pokaz fajerwerków. Skoro Bartek i Emil nie mogli wyprzedzać na dystansie, to znaczy, że tor był nie do walki.
  • Odpowiedz
@crazy_mole: widziałem, byłem na Narodowym w 2015, gdzie miast godnie pożegnać Tomka, byłem świadkiem zrywania wirtualnej taśmy przez Doyle'a. Ogłądałem też przez lata nawierzchnię na Olimpijskim, wykopki na Smoczyku czy w Zielonej i tak wczoraj była popelina.
  • Odpowiedz
@DzdzystyDzejson też byłem na Narodowym w 2015 i różne mecze widziałem. Dlatego uważam że temu GP daleko było do tych najgorszych. Oczywiście najlepsze też nie było ale nie róbmy dramatu. Był ze mną znajomy pierwszy raz i bardzo mu się podobało więc myślę że można to brać za punkt odniesienia.
  • Odpowiedz
@DzdzystyDzejson: @crazy_mole: tor był wedle zeszłorocznej średniej w GP, czyli nuda i trochę problemów, ale wiele razy było bardziej niebezpiecznie. Szkoda, bo zeszłoroczne GP w Wawie było fantastyczne i na szybko ciężko przypomnieć sobie ciekawsze rundy niż tamta. No była na pewno ta porywająca Bydgoszcz parę ładnych lat temu z Wardem, Woffindenem itd. ( ͡° ͜ʖ ͡°). Pewnie za ciepło, a tor robili identycznie jak rok
  • Odpowiedz
@HansLanda88: a myślisz, że dlaczego odważyłem się pojechać jeszcze raz na GP na Narodowym po 2015, bo tor był super w zeszłym roku ( ͡° ͜ʖ ͡°). Okazuje się, że to zła decyzja. Także następnym razem też z przyjaciółmi w Warszawie, ale przy relacji w TV w jakimś lokalu, a na GP na żywo do Torunia lub Gorzowa. No kiedyś GP na Sportowej były legendarne, ale obecnie
  • Odpowiedz