Wpis z mikrobloga

Ta płyta to opus Magnum Royce'a. Świetna produkcja świetne gościnki, które są mocno w punkt, a Catepillar to #!$%@?. Sam Ryan znowu potwierdził, że jest fenomenalnym technicznie raperem, a teksty na tej płycie są takie prawdziwe i nie są o niczym do czego przyzwyczaił nas współczesny rap. Na tym albumie udało się w końcu stworzyć muzykę, która nie nuży i ma wysoki repeatability, ale tui nie ma co się dziwić jak na produkcji mamy takie tuzy jak Mr. Portera, który od lat tworzy większość tracków dla Eminema i niestety nie popisał się na Revival, Boi1da z OVO, S1 czyli producenta Power Kanyego i innych jego rzeczy czy nawet mamy 808 Mafię, która kojarzy się mocno z bangierami. No miła odtrutka po SR3MM, a zwłaszcza po płycie Swae Lee.
#rap #royceda59