Wpis z mikrobloga

#medycyna #dobrazmiana #lekarz Skromny pomysł na rozładowanie kolejek i znaczne zwiększenie zarobków lekarzy.
1. elektroniczne skierowania w chmurze, lekarz "wypisuje" skierowanie do specjalisty, specjalista sprawdza w chmurze i bukuje sobie pacjenta
2. lekarz pierwszego kontaktu odbiera od pacjenta symboliczne 5zł za wizytę, 50% bierze dla siebie, 50% przelewa do funduszu specjalistów
3. specjalista bukuje sobie pacjenta i tym samym 2,5zł

Specjalista zadowolony, lekarz pierwszego kontaktu zadowolony, pacjent zadowolony (nie ma kolejek babć, które przyszły zmierzyć ciśnienie). Jeśli zarobki, zwłaszcza lekarza pierwszego kontaktu, byłyby za duże (to już muszą ocenić ludzie wewnątrz), to niech przelewają 10% na szpitale.
  • 7
@Skierekcukierek: jeszcze prostsza jest płatna każda wizyta, 5zł i tyle, nawet żul pod sklepem wyżebra, a skończą się kolejki po 50 babć w przychodniach
dawno już nie byłem u lekarza, ale słyszę z tego co mówią znajomi, to jest jakaś subkultura, przychodzą głównie pogadać ;)
@Skierekcukierek: bo nie mają forsy, symboliczna opłata byłaby super, załóżmy, że średnio lekarz obraca 50 pacjentów dziennie, 1500 miesięcznie * 5zł, niezłe dofinansowanie
a do przychodni i na nfz też nie chodzę, bo tam się tylko zarazić jakimś ścierwem można jak siedzi po 30-50 osób w poczekalni i... nawet rozmawia, ale oni kaszlą i kichają ;)
@zima65: a ja Tobie nie życzę ;) 5zł na wizytę lekarską nawet małpa znajdzie, choćby znajdzie i sprzeda kilka butelek po piwie, a babcie przecież mają emerytury. 5-15zł miesięcznie im krzywdy nie zrobi.