Wpis z mikrobloga

#lidl #oszukujo #oszustwa

Dzisiaj Mireczki chciałem napisać o tym jak #lidl oraz podobne mu markety robią w balona na promocjach. Nie chodzi tu o cebule ale o sam cwaniacki mechanizm oszustwa na "NIKT NIE ZAUWAŻY". Mianowicie kupowałem od jakiegoś czasu kaszkę mleczno-ryżową, której cena regularna to około 5,30. Pewnego dnia okazuje się, że ta kaszka została przeceniona z około 7 zł na 5,12 jeśli kupi się dwie. Myślę uj kupie dwie. Po odejściu od kasy okazało się, że nabito mi 2 kaszki za 7zł. Szczerze mówiąc ta sytuacja zdarza mi się w tym roku w 100% przypadków tego typu promocji więc nie uznaje tego za przypadek. Potem już żenująca i nudna akcja chodzenie po zwrot po kasjerach kierownikach i uj wie kim. Zwracajcie na to uwagę, powinno się to zgłosić do jakiegoś urzędu ochrony konsumentów czy coś. (W moim przypadku już dobre 5x w tym roku takie akcje się zdarzały i często takie oszustwa na duże kwoty się dzieją)
  • 6
Kilka razy miałem takie przypadki ale nigdy w Lidlu - zawsze w Biedronce. Teraz zawsze sprawdzam przy kasie paragon bo średnio fajnie jest zapłacić za cebulę (sic!) 29 PLN zamiast 3 PLN.

Najczęściej się to zdarza w przypadku warzyw.

A najbardziej mnie zirytujował fakt, że w Biedronce w której robiłem zakupy zdjęli ze ścian czytniki kodów. Dlatego już tam nie chodzę.