Wpis z mikrobloga

Co się stanie jak przyjedziesz motorem po Polkę.

- Cześć
- Cześć Anon! Ty masz motor? O jejku nie wiedziałam. Zawsze chciałam przejechać się motorem. To ścigacz? Nie, aha czyli harley. Zabierzesz mnie? Tak? Ale super. Ale to bezpieczne? Na pewno nic mi się nie stanie? Od dawna jeździsz? A miałeś już jakiś wypadek? Ale obiecasz mi, że się nie wywrócimy? Dobra jak ten kask włożyć? Ała moje włosy. A nie masz innego koloru? A może jutro pojedziemy bo ja się dzisiaj nie spodziewałam? Aha no dobra - niech będzie dzisiaj. Ale ja nie spadnę? Ale czego ja się mam trzymać? Ale mam się ciebie złapać? Czekaj muszę kask poprawić. Czekaj jeszcze nie. Dobra. Nie, czekaj jeszcze nie. Okey jestem gotowa. Ale nie jedź szybko, bo się jeszcze wywrócimy. JEZUUU AAAAAA MÓWIŁAM NIE JEDŹ TAK SZYBKO ... (minutę później) ZATRZYMAJ SIĘ, MUSZĘ KASK POPRAWIĆ!

Co się stanie jak przyjedziesz motorem po Azjatkę.

- Ready?
- Ting tong (w sensie tak)

#heheszki #polki #azjatki #logikarozowychpaskow
  • 6
  • Odpowiedz
@kotbehemoth: Prawdopodobnie wiąże się to z tym, że przeciętny polski kierowca jednośladu jeździ jak wariat i jazda na motorze kojarzy się z brawurą i popisami, a w Azji jest to normalny środek transportu.
  • Odpowiedz