Wpis z mikrobloga

@Arkil: najlepsze jak kiedyś robiłem w deweloperce o babka do mnie pisała ze szukają do lidera na rynku deweloperskim w mieście, ale nie poda nazwy, jako ze siedziałem w tym to bez ogródek wywaliłem nazwę firmy która rzeczywiście była liderem to ta roszpla powiedziała ze to nie dla nich i strzeliła focha po tym, jak odpisałem ze nie ma #!$%@? innego lidera w tym mieście.
  • Odpowiedz
@interpolacja_liniowa: nie potrafią nawet ocenić kwalifikacji kandydata i na niczym się nie znają, ja np Linuxa i basha ogarniam w dość ubogim stopniu a pewna pani rekruterka wypala z ofertą na .Net Developera po czym mi podsyła test na DevOpsa. To jest #!$%@? dramat.
  • Odpowiedz
@interpolacja_liniowa: @Czarzy: Większość rekruterów to nawet do CV nie spojrzy, wysyłają te oferty do wszystkich jak leci. Od lat zajmuję się tylko back-endem, co oczywiście jest w doświadczeniu wpisane na LinkedIn. Jakieś podstawy java script też mam wpisane, ale tylko tyle że parę lat temu robiłem cokolwiek we froncie.

Ile ofert na jakiegoś senior front-end developera/architekta z bardzo dobrą znajomością js i frameworków dostaję, to zliczyć tego nie idzie. I
  • Odpowiedz
@interpolacja_liniowa: Na profilu mam wielkimi literami napisane REMOTE ONLY / TYLKO ZDALNIE a dostaję spam średnio 5 razy w tygodniu o pracy w warszawie, krakowie, katowicach :| Najlepsze są oferty, gdzie nie ma żadnych informacji, a tylko prośba o zostawienie telefonu. Ja zwykle po prostu blokuję za spam, a reszcie nawet nie odpisuję.
  • Odpowiedz