Wpis z mikrobloga

@gtsaplayer: Jaki niefart? Koleś w majówkę(!) #!$%@? prawie stówę w zabudowanym. Tak jakbyś na niusa o tym, że ktoś skoczył z mostu zareagował "ale niefart, spadł i się zabił". Pomijam, że za #!$%@? @sebool12 to i tak niska kara.
  • Odpowiedz
@instalacja: czytaj ze zrozumieniem - złapali mnie na wylocie
jechałem przepisowo, ale widząc już znak "koniec terenu zabudowanego" zacząłem się rozpędzać i w tym momencie mnie capneli bo miałem 93km/h jakieś 50m przed znakiem
  • Odpowiedz
@sebool12: Czytam - to co piszesz oznacza, że już w zabudowanym przez niekrótki czas miałeś ponad 50 km/h. Rozumiem jeszcze mieć pod 60 km/h na równi ze znakiem, ale nie, przecież trzeba Z A P I E R D A L A Ć, bo co, ja będę czekał? Ile byś zyskał na tym jakże przemyślanym i niezbędnym manewrze, trzy sekundy? Usuń prawo jazdy, narwańcu.
  • Odpowiedz
@instalacja: czyt. nie odniosę się do twojej wypowiedzi
ale niech ci będzie bo widzę, że mam do czynienia z "kwiatem" tego portalu XD

po wyjechaniu z łuku widząc długą, prostą drogę, po prawej stronie same pola uprawne, po lewej jedno podwórko i znak "koniec terenu zabudowanego" jakieś przede mną 100-150m uznałem, że jest już na tyle bezpiecznie, że mogę rozpędzić się do tych szalonych 90-95km/h, żeby wbić najwyższy bieg
po przejechaniu kilkudziesięciu metrów przy tej prędkości, nie zauważyłem kawałek dalej wychylającego się policjanta z "suszarką"
dla ścisłości samo zatrzymanie odbyło się już poza terenem zabudowanym czyli w miejscu gdzie mogę spokojnie
  • Odpowiedz