Wpis z mikrobloga

czy zwłoka ze zwrotem pieniędzy za zakupiony (i zwrócony) towar to nagminne działania grupy #vistula ?

to już druga sytuacja z rzędu.
1. kupilem 4 garnitury przez internet korzystając z promocji druga sztuka gratis. nie byłem pewien swoich wymiarów więc zrobiłem dwa zamówienia po 2 sztuki. jedna para mi spasowała, drugą zwróciłem. zgodnie z prawem sklep ma 14 dni na zwrot pieniędzy. w pierwszym przypadku minęło 17 dni, kasę zwrócono mi dopiero po mojej interwencji mailowej.

2. kupiłem 4 koszule w #wolczanka . schemat dokładnie ten sam, co w pkt.1. wczoraj minęło 14 ustawowych dni a kasy brak. czy można gdzieś to zgłosić? rozumiem jednorazową sytuację, ale widzę, że jest to celowe przetrzymywanie pieniędzy (a może klient zapomni?)

#prawo
  • 7
  • Odpowiedz
@hvob kurcze, wyrolowala mnie troche Vistula. Kupilem w salonie garniak, na kolejny dzien oddalem. Nie chceli oddac kasy, zaproponowali karte podarunkowa. Chcialbym kupic przez neta ale tam nie moge zrealizowac platnosci karta podarunkowa. W salonie 300/400 pln roznicy.
  • Odpowiedz
via Android
  • 2
@drwal_i_drewutnia na jakiej podstawie nie chce zwrocic kasy? ustawowo maja taki obowiazek.
ja do vistuli sie zrazilem wlasnie przez takie walki. kupilem garniak w bytomiu, niebo lepsza jakosc, lepiej lezy i lepsza cena, polecam.
  • Odpowiedz
@hvob: a wiesz że bytom i vistula to ta sama marka?

wczoraj minęło 14 ustawowych dni a kasy brak. czy można gdzieś to zgłosić?


@hvob: chyba nie, ale możesz żądać odsetek i polecam to dla zasady robić bo później sprzedawcy czują się bezkarni nie dotrzymując terminów
  • Odpowiedz