Wpis z mikrobloga

@jaywalker: Masz na myśli olanie balonów i przejazd przez nie? Wtedy może dojść do zwarcia i wszystko jebnie ( ͡° ͜ʖ ͡°) Kolejne tramwaje, które zostaną dostarczone do Krakowa będą mieć możliwość przejechania jakiegoś dystansu na zasilaniu akumulatorowym i wtedy nie byłoby problemu bo pantograf w dół i jedziemy.

EDIT: A żaden motorniczy nie zaryzykuje bo później on by odpowiadał za spowodowanie zwarcia i wywalenie bezpieczników na
  • Odpowiedz
@jaywalker: Nie mam pojęcia co uległoby uszkodzeniu, nie orientuję się na tyle. Co do rozwiązań akumulatorowych to może kiedyś będą standardem. Np. marzy mi się zlikwidować całą trakcję na I obwodnicy i tam puścić tramwaje na akumulatorach (ʘʘ) trochę sci-fi ale fajnie by było( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@dodzik: Krakowiak ma możliwość przejazdu na akumulatorach, kilkaset metrów przejedzie bez prądu z trakcji.

@jaywalker: jest ryzyko uszkodzenia czegokolwiek to sie nie jedzie, choćby szyna sie wybrzuszyła o 5 centymetrów lub jakieś baloniki wisiały na trakcji.
  • Odpowiedz
@choochoomotherfucker: źródła brak, przeczytane na ssc.
Rzecz się działa w Lublinie, gdzie ślimak winniczek wpełzł sobie do napędu rozjazdu, jego śluz spowodował zwarcie i nastąpiło samoczynne przestawienie zwrotnicy pod przejeżdżającym pociągiem.
  • Odpowiedz
@Cymerek: Wczoraj byłem świadkiem około godziny 19 jak mniej więcj od Uniwersytetu Pedagogicznego do połowy drogi między Placem Inwalidów, a Urzędniczą było zatrzymanie tramwajów, z powodu awarii jednego z nich. Doliczyłem się 12 tramwajów, które stały w korku xDD
  • Odpowiedz