Wpis z mikrobloga

W sumie ma trochę racji.

Feminizm->poligamia-> top 20% facetów jest na celowniku 80% kobiet.

On się nie łapie.

Przy patriarchiźmie i monogamii coś by mu skapło w końcu :)


@To_ja_moze_pozamiatam: No nie bardzo, w lepszych czasach tym bardziej kobiety "należały się" najzamożniejszym i najbardziej szanowanym członkom społeczności, którzy często żenili się wielokrotnie. Mężczyźni jeśli już brali ślub, to po osiągnięciu pewnego statusu, w wieku ponad 30 lat. Kobiet w wieku rozrodczym
No nie bardzo, w lepszych czasach tym bardziej kobiety "należały się" najzamożniejszym i najbardziej szanowanym członkom społeczności, którzy często żenili się wielokrotnie.


@to_juz_przesada: No ale ile było tych na najwyższym szczeblu którzy mieli kilka żon?
Przy ilościowym podziale mężczyźni-kobiety w społeczeństwie wynoszącym 50:50 każdy coś tam sobie w końcu znalazł. Bo staropanieństwo też było krytykowane. Panna wolała iść za bylekogo niż być starą panną. Nie wiem czemu o wieku wspominasz- co
No ale ile było tych na najwyższym szczeblu którzy mieli kilka żon?


@To_ja_moze_pozamiatam: Nie mówię o "najwyższym szczeblu" w rozumieniu arystokracji, ale o byciu zamożnym gospodarzem, np. młynarzem czy posiadaczem większego areału. Większość populacji w przeszłości to byli wieśniacy i biedota, ale wśród nich też wyróżniało się dobre i złe partie.
Dobra partia, czyli na przykład wójt gminy i jego synowie, w wieku dobrym do ożenku (w przypadku mężczyzn ok. 30)
@to_juz_przesada: Ciekawe z tymi małżeństwami w przesżłości. Możę coś poszukam. Natomiast mój post był też heheszkowy jak i post OPa wiec nie będę się tu sprzeczał.
Co do czasów obecnych- tak jak Ty to opisujesz jest tylko teoretycznie. Troche mi się chce śmiać z takich tekstów :)
Wmawiacie takie bajeczki facetom od dziecka a potem wielkie zdziwienie, że to tak nie działa.
Feminizm zdegradował "świętość" małżeństwa, zechęca do postawy w stylu