Wpis z mikrobloga

@exo1 zadzwonili do mnie i po prostu powiedzieli, że znaleźli mojego bliźniaka genetycznego, który jest chory na białaczkę i tylko chcą sie upewnić czy nic się u mnie nie zmieniło, tzn czy wciąż chce oddać i że skontaktuja się za jakiś czas. Od tego telefonu trwało to kilka miesięcy zanim pobrali ode mnie komórki macierzyste. W międzyczasie cała masa badań za darmo. Rtg klatki piersiowej, usg brzucha, ekg i w #!$%@? badań