Wpis z mikrobloga

Putin wpadł trochę w pułapkę własnej propagandy. Patrząc na reakcję w Rosji, gdzie Rosjanie domagają się zdecydowanej reakcji, to jeśli teraz jakoś nie odpowie, to wyjdzie na słabeusza. Jako że w Syrii raczej nic nie zrobi, to Ukraina jest pewnym krajem do kontrataku i to wbrew porozumieniu mińskiemu. Na Ukrainie dalej głównym celem Rosji jest połączenie Odessy, Krymu i Donbasu aby utworzyć tzw Noworosję. Putin może uznać, że skoro zachód od tak atakuje Syrię, to on może reaktywować wojnę na Ukrainie w ramach symetrycznej odpowiedzi. Rosja już raz coś takiego zrobiła, gdy 10 lat temu zachód uznał Kosowo za państwo co było skandaliczne. Postanowili wtedy kontratakować w Gruzji broniąc suwerenności Abchazji i Osetii Płd. Do dzisiaj stacjonują tam wojska rosyjskie. Dlatego też w najbliższym czasie można się spodziewać podobnej akcji. #syria #ukraina #wojna
  • 5
@BlackHawk144: To co napisałeś, niewątpliwie ma sens. Z tym, że ja dodam siebie, że moim zdaniem Putin nie powiedział jeszcze ostatniego słowa w Syrii. Najprawdopodobniej czeka na rozwój wypadków, oraz na to jak zachowa się Iran. Meh... nieźle się to tam zagmatwało.
@BlackHawk144: To co napisałeś miało by sens gdyby Rosja miała realną możliwość eskalacji sytuacji na Ukrainie a takiej nie ma. Plus oczywiście Atak na Syrie musiał by mieć jakieś konsekwencje a dzisiejsze bombardowanie nie zmieniło dosłownie nic więc nie ma potrzeby odpowiadania. Jedynie propagandowo strzeli w stopę bo mówili że będą strzelać do rakiet i jak zwykle co było niemal pewne nie odpalili żadnego pocisku xD

Do dzisiaj stacjonują tam wojska
@BlackHawk144:
@BlackHawk144:

jeśli teraz jakoś nie odpowie, to wyjdzie na słabeusza

Nigdy nie było opowiedzi i nie będzie. Siły NATO w Syrii atakują na ziemi, lub w/z powietrza rządowych i Rosjan po raz który? 5, 10, 15? Nawet po zbiciu Suki przez Turków i zamordowaniu pilota siedzieli cicho.

Ukraina jest pewnym krajem do kontrataku i to wbrew porozumieniu mińskiemu.

Striełkow zaprzeczał ostatnio podobnym stwierdzeniom. Gdyby Putin chciał Ukrainę to nie