Wpis z mikrobloga

@Migajaca_dioda: @vanitydomain:
Podkomisja KBWLLP Ministerstwa Obrony Narodowej Rzeczypospolitej Polskiej niniejszym unieważnia
klasyfikacje przyczyny katastrofy samolotu Tu-154M w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 roku, jako kontrolowany lot
ku ziemi spowodowany przez błąd pilota (CFIT) z następujących powodów:
1. Rosyjscy kontrolerzy ruchu lotniczego na lotnisku Severny w Smoleńsku w porozumieniu z dowódcą
wojsk transportu lotniczego gen. W. Benediktowem w Moskwie konsekwentnie
  • Odpowiedz
Antoni niestety nie podaje źródła, ale zakładając że był nim stenogram IES, to pomiędzy jednym a drugim zdarzeniem minęło sześć sekund.


@Neratin: No i?
Można śmiało założyć, posługując się stenogramem IES, że w tym czasie samolot leciał lotem wyrównanym i 100 m było trzymane.

Czyli punkt 3 o "podejmowaniu właściwych decyzji" we "właściwym czasie"
  • Odpowiedz
@krzychol66:

No i?


Czyli decyzja o odejściu na drugi krąg została podjęta nie na wysokości decyzji, ale kilkadziesiąt metrów poniżej. Już nie mówię o tym że za decyzją powinny iść konkretne działania, których nie
  • Odpowiedz
@krzychol66: Takie super decyzje podejmowali, że gdy już w końcu zdecydował się pilot na odejście to wcisnął guzik automatycznego i czekał kilka sekund zanim się połapał, że musi popchnąć jednak te przepustnice samemu.

Już nawet Macierewicz dał sobie spokój z zamachem, Tobie też polecam.
  • Odpowiedz
@iAmTS:
najlepsze jest to, że nie jest to pierwsza, ani nawet dziesiąta dyskusja z @krzychol66 na dokładnie ten sam temat, i kilka razy nawet był zmuszony przyznać (bardzo niechętnie), że nie lecieli lotem poziomym ("ale myśleli że lecieli") i że zeszli poniżej wysokości decyzji ("pewnie jakaś awaria była").

Mija kilka tygodni, a on o wszystkim zapomina i dalej swoje: że decyzja została podjęta na 100 metrach, że wyrównali lot, że przelecieli nad BRP...

Za kilka tygodni prokuratura zakończy ekshumacje i bardzo jestem ciekaw co wymyśli, żeby wytłumaczyć dlaczego nie znaleziono żadnych śladów
  • Odpowiedz
@krzychol66:

Masz 50-stronicowy raport, z którego połowa to twarde fakty o wybuchach.


Czyli uważasz że jeśli Antoni skłamał w tym jednym miejscu, to wszystko jest ok, bo połowa to "twarde fakty o
  • Odpowiedz
Czyli uważasz że jeśli Antoni skłamał w tym jednym miejscu,


@Neratin: A kto powiedział, że skłamał?
Ty powiedziałeś, bo tak.

Tymczasem są twarde dowody chociażby w postaci fragmentów wewnętrznej konstrukcji skrzydła wiszących na gałązkach brzozy Bodina, które mówią jasno, że Tu przeleciał nad nią znacznie wyżej, niż twierdziły raporty Millera i MAK-u.
Poza tym - ja już gdzieś napisałem. Macierewicz jest tu tylko frontmenem. A za raportem stoją poważni inżynierowie
  • Odpowiedz
czy uważasz, że podjęcie decyzji o odejściu na drugi krąg 6 sekund po osiągnięciu wysokości decyzji jest "właściwym czasem"?


@Neratin: Jeżeli utrzymywali się cały ten czas mniej - więcej na wysokości decyzji, to tak.

te "twarde dowody" to kolejna opinia
  • Odpowiedz
@krzychol66:

Jeżeli utrzymywali się cały ten czas mniej - więcej na wysokości decyzji, to tak.


A jeśli się nie utrzymywali, tylko zniżali z prędkością pionową przekraczającą 6
  • Odpowiedz
A jeśli się nie utrzymywali, tylko zniżali z prędkością pionową przekraczającą 6 m/s?


@Neratin: No, to by było co najmniej dziwne, zważywszy, że ich Rosjanie sprowadzali ścieżką z prędkością zniżania ok. 4 m/s. Niby dlaczego zaczęli się zniżać szybciej, skoro mieli odchodzić?

czyli niezbitem dowodem jest to, że latając dronem nie udało im się trafić zrzucanym, jednym kawałkiem metalu w jakieś
  • Odpowiedz