Wpis z mikrobloga

#kosmetyki #rossmann
Ostatnio się trochę zapuściłem z dietą i znowu mam twarz do roboty :/ Co polecacie na różne wypryski? Na pewno wezmę pastę z Ziaji, mydło siarkowe i ostatnio znajoma polecała mi płyn do higieny intymnej xD Coś jeszcze jest takiego must-have?
  • 31
  • Odpowiedz
@MadeoTwenty jeśli nie masz uczulenia to żel z aloesu - pięknie wspomaga gojenie, maseczki z glinki zielonej, maseczki z miodu i kurkumy (brudzą), a zamiast ziaji kup sobie czysty tlenek cynku na te krosty co się zrobią. Do tego jakiś lekki kremik np fitomed mój krem nr 11 jest fajny na takie zmiany - jest dość naturalny więc oczywiście próba uczuleniowa. Z tym żelem do higieny intymnej pamiętaj, że jeden drugiemu
  • Odpowiedz
@ProResHq: nie stresuj się, poradę zawsze można dać, a czy skorzysta - OPa twarz i problemy. Jest tu na wypoku sporo osób, które albo znają się i można wspólnie pogadać albo skorzystały z porad i są zadowolone
  • Odpowiedz
@VintagE25: co przez to rozumiesz?
@StaryZdzich: @ProResHq:
Dziękuje bardzo za takie odpowiedzi, od razu mi się miłej zrobiło, ze ktoś mi pomógł :))
Wydaje mi sie, ze zamowie to z apteki wszystko i tak będzie prościej.
To co stosowałem działało i większego wpływu na moja cerę nie miało, oprócz tego, ze oczywiście ja oczyściło :D Przetestuje te nowe rzeczy i mam nadzieje, ze będzie tylko lepiej
  • Odpowiedz
@ProResHq: Jak mam zapierdziel w pracy to porzucam regularne posiłki + brak siłowni i przechodzę z automatu na chrupki, słodkie napoje i mega dużo cukru. Zauważyłem, ze po takim czymś cera bardzo mi się pogarsza.
  • Odpowiedz
@MadeoTwenty: Ja po świętach jak zrobię kilka dni świńskiej masy, hehe, to widzę że mam skórę w gorszym stanie, ale dobra dieta z kolei nigdy nie sprawiła, żeby nagle się super poprawiło. Raz przez pół roku byłam na ścisłej redukcji (jadłam jakoś 1700 kcal, najsłodszy posiłek w ciągu dnia, to była owsianka na wodzie + banan i trochę żurawiny, nie oszukiwałam się jedząc słodzone płatki fitness) i nie zauważyłam poprawy na skórze/włosach/paznokciach, nic się nie zmieniło. Żarłam suplementy jak głupia w różnych okresach swojego życia i nigdy nie miałam efektu. Szczerze mówiąc nie przesądzałabym roli diety w kwestii skóry.

Najważniejsza jest konsekwencja w stosowaniu środków do cery. Kup sobie kilka kosmetyków o określonym działaniu i potestuj minimum miesiąc, bo jak weźmiesz tego milion, to sam nie będziesz wiedział, co pomaga. Od siebie polecam:
- plastry z Isany -> nie dlatego, że tak super działają, a po to by nie wyciskać;
- krem ochronny na odparzenia Babydream -> ma cynk wysoko w składzie, działa podobnie do pasty cynkowej, tylko trochę słabiej, za to ma lepszy skład (nie zawiera olejów mineralnych, które potrafią u niektórych osób powodować zapychanie), nie wysusza tak mocno, do użytku punktowo;
- peeling enzymatyczny (jeśli masz zapalne zmiany, to nie powinieneś używać peelingów mechanicznych), ja kupuję Nuno z Ziaji, bo jest tani, apteczne mają lepsze składy, ale są już sporo droższe, to się trzyma na twarzy 15 minut, więc marna szansa na szkody, ale wiadomo - każdy sam testuje takie rzeczy na skórze, tanio wychodzi też peeling z Perfecty, 10 zł za 50 ml, ten już jako maska do spania,
  • Odpowiedz