Wpis z mikrobloga

#zakazhandlu Zepsuła mi się lodówka. Jest niedziela i nie mogę mu kupić nowej. Na szczęście jestem odpowiedzialnym obywatelem i zawsze mam w domu zapasową lodówkę, obok zapasowego samochodu, pieca, piekarnika, laptopa i telewizora. Mam też już agregat prądotwórczy na wypadek zakazu handlu energią. Wszystko to za pomocą 500+ i Pana Boga. .
Dziękuję Pan PiS za wyleczenie mnie z nałogu niedzielnych zakupów. Pewnie gdyby nie zakaz spędziłbym cała niedzielę w IKEA albo galerii handlowej. Teraz jestem już po Mszy świętej i jem obiad z mięsa kupionego w czwartek (bo w piątek zakaz). Czuje dobrze człowiek

#takaprawda
  • 23
  • Odpowiedz
@SuperHiperBola: Każda ze stron stosuje argumenty na pograniczu absurdu. A jedyny prawdziwy powód oburzenia wśród większości przeciwników handlu to ograniczenie wolności przez kolejne regulacje (zakazy), przez co podobno jesteśmy niepodlegli i możemy robić co chcemy ale jeśli chodzi o zakupy w niedzielę to nie ¯\_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz
ale jakby Ci się zepsuła lodówka w naprzykład 1 maja to już jest git czy jak. Pytam, bo nie rozumiem argumentu o lodówkach, panelach prysznicowych itd.


@SuperHiperBola: prawdopodobieństwo ze to nastąpi jest mniejsze
  • Odpowiedz