Wpis z mikrobloga

#zakazhandlu #oswiadczenie #prawda

Kolega jest sprzedawcą w Decathlonie. Zarabia średnio. Wydatki ma spore, bo ma chorą matkę. Same leki to wydatek ok. 340zł/tygodniowo. Renta matki nie wystarcza na opłaty i leki. Normalnie kolega zawsze pracował w niedzielę. Odkąd PiS wprowadził zakaz, spędza ten dzień z matką. Właśnie dziś rano dzięki temu, że został w domu był świadkeim zapaści u matki. Wezwał pogotowie. Już wszystko dobrze. Gdyby nie było zakazu handlu byłby najpewniej sierotą. Zakaz handlu być może wprowadza pewne niedogodności wielu ludziom, ale ja już wiem, że był słuszny, bo uratował życie ludzkie. Zastanówcie się czy wasz komfort jest wart ofiary z chorej matki mojego kolegi, która dziś by nie żyła, gdyby PiS poddał się presji i ugiął się przed żądzą kupowania butów do biegania w niedzielę.

Nie pisałbym o tym - kolega też stara się zachować swoją prywatność, stąd nie wymieniam jego imienia - ale gdy zobaczyłem wysyp wpisów politycznych trollów i zwykłych otumanionych antypisowską propagandą szkalujących zakaz handlu w niedzielę, nie wytrzymałem. Życie matki mojego kolegi jest ważniejsze niż wasze małe złośliwości!!!
  • 34
  • Odpowiedz
@kontonr77: wiem, że bejt, tak jak niektóre posty o zepsutych kiblach i prysznicach, ale pomyśl sobie ilu ludzi:
- umarło w wypadku drogowym, ponieważ zamiast blisko do galerii pojechali za miasto na piknik,
- umarło samotnie w domu wskutek zapaści, ponieważ nie poszli do sklepu, gdzie ktoś wezwałby karetkę,
- odbierze sobie życie, ponieważ ich życie z powodu niższych zarobków potoczy się inaczej
itd. itp. ( ͡° ͜ʖ
  • Odpowiedz