Aktywne Wpisy
Sweet-Jesus +368
Wiecie co to jest? To skład zużytego paliwa jądrowego powstałego przez ponad 20 lat pracy dwóch reaktorów RBMK-1500 w Ignalińskiej Elektrowni Jądrowej. A właściwie jest to 2/3 całości, ale i tak wszystko to zajmuje powierzchnię niedużego marketu.
Każdy z tych pojemników waży aż 90 ton pusty i 118 ton załadowany do pełna (mieszczą do 91 prętów paliwowych pociętych na fragmenty). Mają po 4,5 metra wysokości i składają się głównie z betonu zawierającego
Każdy z tych pojemników waży aż 90 ton pusty i 118 ton załadowany do pełna (mieszczą do 91 prętów paliwowych pociętych na fragmenty). Mają po 4,5 metra wysokości i składają się głównie z betonu zawierającego
PsiPatrolek +403
Mierze się z depresja od 16 lat. Przez ostatnie dwa lata zrobiłem w końcu remont w mieszkaniu,prawko,kwity na wózki i zadbałem o zęby. Od tego roku ograniczyłem dżemki w ciągu dnia a od kilku dni zacząłem nawet biegać...i nie wiem czy to od tego biegania ale zaczynam czuć się dobrze na codzień.
Ogólnie do biegania dorzuciłem jeszcze siłownię tak by cały tydzień zapełnić aktywnością fizyczna i jest mega.
Tak tylko się chwale
Ogólnie do biegania dorzuciłem jeszcze siłownię tak by cały tydzień zapełnić aktywnością fizyczna i jest mega.
Tak tylko się chwale
Ja wiem, że to fajnie wygląda, są wyładowania, jest efektownie. Ale jako człowiek dorosły i świadomy następstw pewnych zjawisk, nie mogę zapomnieć, że burze to przede wszystkim potencjalne ogromne problemy, straty finansowe, zniszczenia, utrudnienia, a nawet zagrożenie życia dla wielu osób.
Może mam takiego pecha, a może klimat się zmienia, w każdym razie nie kojarzę dawniej takiej ilości burz, jakie spotykam ostatnio. Zeszłoroczne wiosna i lato to ciągle zmaganie się ze skutkami zjawisk atmosferycznych. Połamało mi drzewa, uszkodziło dach, zniszczyło elementy architektury ogrodowej. W sumie straciłem parę tysięcy złotych na usuwanie skutków burz i wiatrów. Kolega płacił za wybitą szybę i wgniecenia na samochodzie. Znajomemu drzewo zwaliło się parę centymetrów od jego głowy, jak próbował zabezpieczać swój dobytek. A to wszystko przecież drobnostki. Nie policzę nawet ile zerwanych linii wysokiego napięcia spowodowało przerwy w dostawie energii i wymierne straty, ile przewróconych słupów, zerwanych trakcji, zatrzymanych pociągów, samochodów, ile interwencji miejskich służb. Koszta tego są niebagatelne i ponosimy je pośrednio wszyscy.
Żyjemy w takim klimacie, że burze mimo wszystko nie są aż tak gigantycznym problemem, ale ciekawe czy tak samo byście mówili "o jakie fajne tsunami, jakie zajebiste fale, niech przyjdzie tsunami!". Albo "o jakie zajebiste tornado, mogłoby tak porządnie przywalić i zrównać z ziemią miasto!".
Rozumiem, fajnie wyglądają pioruny i w ogóle. Jak już są, to można się pozachwycać czy zdjęcia porobić. Ale życzyć sobie i innym gwałtownej burzy? Nie rozumiem.
Wołam @Kruchevski, bo szanuję wiedzę i fajne prognozy, może wytłumaczysz skąd ta fascynacja? ;)
#burza #burze #pogoda trochę #boldupy i #gorzkiezale
Tak samo jak ludzie się fascynują masowymi morderstwami, wojnami, tajemnicami, katastrofami. Czymkolwiek, co przełamuje nudę dnia codziennego.