Wpis z mikrobloga

nsfw
Treść nieodpowiednia do przeglądania w pracy lub miejscu publicznym...
  • 67
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@artpop: @CaveoPoland: Wyjaśnij dlaczego wszyscy członkowie LGBT mówią to co im pasuje nie sprawdzając czy to prawda ? :) Były badania i jeden naukowiec stwierdził, że 10% populacji to homoseksualiści, ale te badania zostały już dawno temu obalone a jednak członkowie LGBT nie chcą przyjąć tego do wiadomości? Trochę mi to przypominę teorię płaskiej ziemi. A co do małżeństw to już było tyle razy wałkowane i nie ma
  • Odpowiedz
zajęłaby się już dawno tymi przykładowymi głodującymi dziećmi, bo jak już wspomniałem tematów ważniejszych jest cała masa


@fen1x: Po pierwsze, obecne oraz wszystkie poprzednie władze zajmują/zajmowały się mnóstwem głupich rzeczy, ale nigdy nie słyszałem w takich wypadkach, że "politycy powinni się zajmować głodującymi dziećmi". To każe mi myśleć, że ten "argument" jest po prostu próbą zracjonalizowania i zasłonięcia swojej niechęci do homoseksualistów i ich związków.

Po drugie, ustawa o związkach partnerskich to nie jest nowy kodeks pracy wymagający długotrwałych i wielostronnych konsultacji czy uchwała o postawieniu elektrowni jądrowej wymuszająca znalezienie stu miliardów złotych i uzgodnienie komu i jak te pieniądze zabierzemy. To króciutki tekst, zresztą dawno napisany, wystarczy tylko podnieść ręce i zagłosować. Nawet nie 10 minut. A małżeństwa jednopłciowe to już w ogóle byłyby banalne. Zmienić "kobieta i mężczyzna" na "dwoje dorosłych ludzi" i
  • Odpowiedz
Po pierwsze, obecne oraz wszystkie poprzednie władze zajmują/zajmowały się mnóstwem głupich rzeczy, ale nigdy nie słyszałem w takich wypadkach, że "politycy powinni się zajmować głodującymi dziećmi". To każe mi myśleć, że ten "argument" jest po prostu próbą zracjonalizowania i zasłonięcia swojej niechęci do homoseksualistów i ich związków.

Po drugie, ustawa o związkach partnerskich to nie jest nowy kodeks pracy wymagający długotrwałych i wielostronnych konsultacji czy uchwała o postawieniu elektrowni jądrowej wymuszająca znalezienie stu miliardów złotych i uzgodnienie komu i jak te pieniądze zabierzemy. To króciutki tekst, zresztą dawno napisany, wystarczy tylko podnieść ręce i zagłosować. Nawet nie 10 minut. A małżeństwa jednopłciowe to już w ogóle byłyby banalne. Zmienić "kobieta i mężczyzna" na "dwoje dorosłych ludzi" i voila.

Po trzecie, nie rozumiem, dlaczego z taką łatwością szafujesz szczęściem ogromnej grupy ludzi i ich prawem do poczucia się pełnoprawnymi obywatelami tego państwa, które wreszcie coś by dla nich zrobiło, tak jak robi dla mnóstwa innych grup.

Po czwarte, i najważniejsze, chyba nie dostrzegasz pewnego paradoksu: ten temat istnieje i nie zniknie, a więc im dłużej ustawa będzie nieprzegłosowana, tym więcej będziemy mieć czczych dyskusji i straconego czasu, który moglibyśmy przeznaczyć np. na te głodujące dzieci. Nie lepiej byłoby tę ustawę przepchnąć i z jednej strony skupić się na, jak to nazywasz, "ważniejszych" rzeczach, a z drugiej zapewnić kupie ludzi szczęśliwe życie praktycznie zerowym kosztem?


@alkan: Po pierwsze owe "głodujące dzieci" są tylko przykładem. Jak zwykle najlepiej doczepić się jednej rzeczy i każdy po kolei to robi choć wiele razy podkreślałem, że to tylko przykład, a rzeczy wymagających poprawy jest olbrzymia ilość. Głodujące dzieci to po prostu najjaskrawszy przykład jak odrealniona jest pewna grupa ludzi, która miast zajmować się faktycznie palącymi problemami tego kraju zajmują się, nie obraź się, ale pierdołami(na tle gospodarki, i zwyczajnie podstawowych potrzeb dużej części ludzi w
  • Odpowiedz