Szedłem kiedyś po chodniku wracając chyba z podstawówki i z naprzeciwka szedł mój kuzyn, z którym byłem akurat pokłócony, bo dzień wcześniej graliśmy w piłkę i on wykopał za ogrodzenie i nie chciał iść po piłkę, tak siedzieliśmy z 30min i nikt nie chciał iść i żeby go uniknąć wyciągnąłem telefon i udawałem, że z kimś gadam żeby nie mówić mu cześć ani nie patrzeć w oczy i udawałem cały #!$%@? dialog ze sobą nawet się śmiałem do telefonu i w momencie kiedy on przechodził zadzwoniła do mnie mama z pytaniem czy kupię buraki do obiadu.
Efekt był taki, że ja spaliłem buraka, a kuzyn po 10 latach dalej z tego ciśnie bekę...
@maxbor555: a co matka z tych buraków robiła? czy może chodzi nie o całe buraki ale o gotowe buraki w słoiku typu "ćwikła z chrzanem" ? to bardzo ważne odpisz.
@maxbor555: w takim razie weź spróbuj od kogoś dostać domowe buraczki, sklepowe najlepsze nawet nie mają podejścia do takich, niebo w gębie, od razu z przegrywu wyjdziesz
A tymczasem ( ͡°͜ʖ͡°) Ukraincy nigdy się nie zmienią, bo oni mentalnie są tacy sami jak kacapy. Oba kraje zniszczone przez oligarchów i korupcję. Aj, zapomniałem, że teraz nie można nic pisać złego na Ukrów, tak jak na Żymian. XD
Efekt był taki, że ja spaliłem buraka, a kuzyn po 10 latach dalej z tego ciśnie bekę...
#przegryw #feels
@maxbor555: w takim razie weź spróbuj od kogoś dostać domowe buraczki, sklepowe najlepsze nawet nie mają podejścia do takich, niebo w gębie, od razu z przegrywu wyjdziesz