Wpis z mikrobloga

@Mikasala: mój kot był nauczony, że nie wolno wchodzić do kuchni.
Wyglądało to tak, że mama i siorka to mięczaki, więc mu pozwalały. Ale jak ja wchodziłem do kuchni, to albo z niej uciekał, albo chował się za szafką.
A tak poza tym to mnie kot lubił, nawet go nosiłem jak barana na szyi xD
Niestety wpadł pod auto :(
  • Odpowiedz